Overcast Clouds

10°C

Kołobrzeg

29 marca 2024    |    Imieniny: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy
29 marca 2024    
    Imieniny: Wiktoryna, Cyryl, Eustachy

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

Dlaczego Kiełkowski nie poszedł na dno?Minęły już emocje po ostatnich niedzielnych wyborach uzupełniających, w których dawne Porozumienie Dla Kołobrzegu po raz kolejny straciło mandat na rzecz Platformy Obywatelskiej. Dlaczego tak się dzieje?


Erozja Porozumienia Dla Kołobrzegu jest faktem. Gdy pisałem o tym, że największą słabością jest to, co PDK doprowadziło do zwycięstwa, portal zalewała fala hejtu, a nasz portal nazywany był stronniczym. Takie analizy zawsze budzą opór wśród tych, którzy nie chcą przyjąć rzeczywistości za prawdę i tworzą kolejne symulakra do tego, aby mieć lepsze samopoczucie.

Problemem PDK było to, że znajdowali się tam nie tylko ludzie z różnymi poglądami na miasto, to w dodatku ludzie z własnymi, często przywódczymi ambicjami. Wadą PDK od samego początku był krótkoterminowy program na władzę. Odbył się wybory, wygrano Radę Miasta, przegrano prezydenturę. I okazało się, że bez tej ostatniej, zabrakło cementu do umocowania całego projektu. A ambicje były duże, zaczynając od utarcia nosa Januszowi Gromkowi do ukarania go poprzez obniżenie wynagrodzenia, o zabraniu uprawnień nie wspominając. Gdy rok temu, PDK przegrało wybory na Ogrodach, był to jednoznaczny sygnał, że działania tego ugrupowania są źle odbierane przez mieszkańców. Niestety, erozja postępowała dalej, PDK się rozpadło, a dziś nie wiadomo nawet, jaki jest jego elektorat.

W niedzielnych wyborach sprawa była jasna: z jednej strony Platforma, z drugiej PDK, z jednej strony Janusz Gromek, z drugiej Wioletta Dymecka. Co zmieniło się w stosunku do wyborów z 2014 roku? Przede wszystkim, w Polsce nie rządzi PO, rządzi PiS. Operowanie więc w Kołobrzegu logiem PO, nie robi już na nikim wrażenia, zwłaszcza, że przynajmniej w mieście, wiele osób negatywnie ocenia politykę rządu Beaty Szydło. Po drugie, PiS nie popiera już PDK. Pretensje o to miał niedawno Marek Młynarczyk, zapominając, że nie jest interesem PiS wspieranie konkurencji, bo PDK jest konkurencją dla Prawa i Sprawiedliwości. Co to oznacza? Oznacza to tylko i wyłącznie to, że PDK ma problem z tożsamością swoich wyborców, bo skoro nie są z PiS, a są z SLD, to przekrój poglądów wyborców można by scalić tylko populizmem. Ale nawet do tego stopnia PDK wznieść się nie potrafiło.

PDK nie miało w tych wyborach żadnego celu. Nie miała go też Platforma. Tyle, że PO potrafiła poprzez Janusza Gromka zmobilizować swój elektorat. 24-procentowa frekwencja jest wynikiem słabym, jednakże, to PO zmobilizowała swój żelazny elektorat, a PDK? Na wybory poszła część osób głosujących na SLD, część przeciwników PO, ale to było za mało. Gdyby PDK potrafiło zmobilizować wyborców wokół konkretnego celu, jakim chociażby dwa lata temu była zmiana prezydenta czy sposobu sprawowania przez niego władzy, miałoby szansę na wygraną. Ale od tego odstąpiono. Popełniono ten sam błąd, co wtedy, gdy obrzydzano mieszkańcom wybory Jackiem Woźniakiem. Teraz, skupiono się na obrzydzaniu Platformą. Ta metoda jest za słaba.

A propos słabości. Przemysław Kiełkowski jakimś orłem samorządowym nie jest. Ale, po pierwsze, został dość dobrze przygotowany, miał już doświadczenie z poprzednich wyborów, gdzie osiągnął świetny wynik. Grzegorz Pawelski znany był wyłącznie z lepienia zamków z piasku. W dodatku, jego nacjonalistyczne poglądy powinny dać w PDK do myślenia. Nikt nie zadał sobie trudu ze sprawdzeniem kandydata, bo jego nazwisko utrzymywano w tajemnicy. A robiono to, bo ławka kandydatów jest niezwykle krótka, a tak naprawdę to jej nie ma. Powstałe stowarzyszenie niewiele robi. Skupianie się na krytyce Janusza Gromka jako prezydenta miasta nie jest złym pomysłem, jednakże, po pierwsze, musi być zbieżne z interesem kołobrzeżan, bo inaczej będzie to krytykanctwo, po drugie, musi być profesjonalne, po trzecie, konsekwentne. Gdyby PDK odpowiedziało sobie, czego chcą kołobrzeżanie, byłoby łatwiej.

Te wybory pokazują, że projekt PDK, jeśli ktoś go nie odświeży, będzie gasł, bo nie ma w nim paliwa, nie ma twarzy, które zagwarantują dalszy rozwój ideologii i poczucia wspólnoty celów. Nie ma też tego w samej Platformie Obywatelskiej, która w skali kraju zaorała się protestem w sejmie, a w skali Kołobrzegu działa na zasadzie one man show Janusz Gromek. Coraz silniejsze w Kołobrzegu stają się struktury .Nowoczesnej, a wzmocnienie struktur Prawa i Sprawiedliwości sprowadzi na niektórych ból głowy. Wybory za półtora roku.

Robert Dziemba

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama