Wczoraj byli świadkami osobliwej konferencji prasowej, choć zapewne nie ostatniej, bo Czesław Hoc, polityk Prawa i Sprawiedliwości, przoduje w produkcji słomianego ognia. Warto prześledzić jego aktywność od momentu zdobycia mandatu europosła. Jest dramatycznie śmieszna. I oto pojawia się poseł PiS, i odkrywa, że ponad 10 tysięcy wyborców w Kołobrzegu głosowało, nie będąc mieszkańcami miasta. Jest środek sezonu. I gdzie mają być ci inni kołobrzeżanie? Moi koledzy są w Beskidach, niektórzy w Bieszczadach. Znajomi właśnie wracają z Supraśla. Wiele osób obawiało się, że po zakończeniu wyborów władza bardzo szybko przywróci obostrzenia, bo przecież trwa epidemia. Więc wyjechali na urlop. Wzięli ze sobą zaświadczenia i głosowali poza miejscem zamieszkania. I dlatego w Kołobrzegu było tak wiele osób głosujących z zaświadczeniami, bo jest środek sezonu i przyjechali do Kołobrzegu na urlop. Hoc być może tej prostej przesłanki matematycznej nie zauważył, bo już może nie wiedzieć, jak to miasto funkcjonuje, że jest sezon wakacyjny. Takie polityczne oderwanie od rzeczywistości...
Skoro już coś porównujemy, to można porównać wyniki wyborów parlamentarnych z drugą turą wyborów prezydenckich. Robiłem to tydzień temu (przeczytaj). Dlaczego? Bo tam wyborcy pokazują swoje polityczne preferencje. Poseł Hoc ciągle powtarzał ile to głosów otrzymała Anna Mieczkowska w wyborach w 2018 roku. Szkoda, że nie pochwalił się, jak "wielkie" poparcie uzyskał on osobiście w 2019 roku, a także, że jego poparcie w Kołobrzegu pokazuje, że albo nie jest tu popierany, albo PiS nie potrafił zrobić kampanii wyborczej. Albo jedno i drugie, ale to w sumie ktoś w centrali powinien z tego lokalnego lidera partii rozliczyć. Hoc przegrał w Kołobrzegu nawet z Markiem Hokiem, który startował z trzeciego miejsca na liście PO! O czymś to świadczy? A gdyby PiS bardziej się zaangażował, to może byłby mandat senatora w Koszalinie, a może i w Kołobrzegu? Ale nie ma. Kto za to odpowiada? Turystyczni wyborcy? Jeśli użyć metody posła Hoca, że w wyborach brali udział turyści i kuracjusze, a zapewne wielu z nich głosowało na nr 1 na liście PiS w 2019 – właśnie na Hoca, to jakie ma on faktyczne poparcie w Kołobrzegu i do czego ono go legitymizuje? Jaka to legitymacja posła, który we własnym mateczniku ma poparcie mniejsze niż Jacek Woźniak, kandydat na prezydenta, który wybory przegrał bez poparcia PiS? Jak widać, uprawnia tylko do zwoływania konferencji prasowych, które nic do lokalnego dyskursu nie wnoszą.
Robert Dziemba
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.