Dzwoni czytelniczka. Pani oczywiście się nie przedstawia. Nie nalegam, bo i po co. Słucham.
- Te komentarze na portalu to przypomina ściek. Tego się czytać nie da. Nic z tym nie robicie. Hejt się tam leje, rzucają tylko kłody pod nogi rządzącym, pani prezydent, która tylko coś chce zrobić, to ją ciągle ktoś tam atakuje. Po co te komentarze chamskie…
- Jakieś przykłady?
- No teraz nie podam.
- Proszę pani, wyjścia są dwa: albo administrator czy inni pracownicy źle wykonują swoją pracę i będę musiał kogoś zwolnić dyscyplinarnie, albo kogoś pani pomawia. Dlatego potrzebuję dowodów na to, co pani teraz mówi.
- Po prostu nie można publikować takich komentarzy.
- Skoro nie może pani przedstawić żadnego dowodu, pozostaje pani nieczytanie komentarzy.
- Czyli mam nie czytać portalu.
- Pani wybiera.
- Dziękuję. Już wszystko wiem.

Jak administrator nie puszcza komentarzy, źle. Cenzura. Jak puszcza, źle. Rzucanie kłód pod nogi. Czego się nie zrobi - źle, dlatego dobrze, że ja nie muszę się tym na co dzień zajmować. Po raz kolejny widać jednak, że akceptujemy co do zasady wyłączenie komentarze, które są zgodne z czyjąś wizją świata. To ciekawe, bo z jednej strony uczy się dzieci, a ludziom wskazuje, że musimy być tolerancyjni, szanować cudze poglądy, choćby były dalece odbiegające od naszych, ale z drugiej, to zawsze można uznać za hejt.

Przykładem takich ocen może być ostatni felieton Sławoja Kiginy na portalu "Kolobrzegwiary.pl". W tekście, pt. "Dramatyczne polskie grudnie". Jeden z polityków podesłał mi ten materiał. Jest tam bardzo dużo kontrowersyjnych twierdzeń, bardzo nietolerancyjnych. Sławoj Kigina, po pierwsze rozjeżdża tam walcem poglądy lewicowe, a po drugie z takich właśnie poglądów Sławoj Kigina, były rady Rady Powiatu i legendarny działacz "Solidarności" kołobrzeskiej - słynie. Jeśli zakwalifikować te poglądy do radykalnych, to moim zdaniem takie one są. Ale z drugiej strony, obywatel Kigina do takich twierdzeń ma prawo. Nazywa się to właśnie wolnością słowa i poglądów.

Patrząc na tę polaryzację poglądów i na to, jak bardzo punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, z racji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, życzę wam, żeby wasza kolacja wigilijna czy weekendowe świętowanie nie wyglądały jak w skeczu "Neonówki". Jesteśmy niezwykle podzielonym narodem. Smoleński, szczepionki, uchodźcy, Unia Europejska, itd., itp. W święta, na portalu "Miastokolobrzeg.pl" będzie zero polityki. Będzie sporo historii, a także relacji świątecznych i bieżących zdarzeń, których, życzymy tego sobie i służbom, niech będzie jak najmniej.

A na marginesie, bo mi się zapomniało. Gdyby ktoś z was przez przypadek, no bo wiadomo, że to inaczej się nie dzieje, dostał w prezencie granatnik czy tam pancerzownicę, to pamiętajcie, nie trząść, nie przestawiać, nie celować w choinkę. Zapakujcie w reklamówkę i zanieście na najbliższą komendę, tam niektórzy mają już z tym doświadczenie.

Robert Dziemba