Overcast Clouds

10°C

Kołobrzeg

28 marca 2024    |    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna
28 marca 2024    
    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

Mądrości Woźniaka: Kempingowe zamieszanie czyli o amatorszczyźnie słów kilka

Nie umilkły jeszcze echa grudniowej sesji Rady Miasta Kołobrzeg, podczas której rządzące naszym miastem kluby radnych zrobiły w balona dzierżawcę Campingu Baltic, a już mamy ciąg dalszy. Przypomnę. W czerwcu ubiegłego roku do prezydent Anny Mieczkowskiej wpłynął wniosek dzierżawcy, żeby przedłużyć mu umowę na kolejne lata. Wniosek przeleżał kilka miesięcy u pani prezydent, a okres dzierżawy kończył się 31.12.2022 r. To, że przeleżał tam tak długo, bez rozpatrzenia, to niebywały skandal i kolejny dowód na to, że nie wiadomo, kto tak naprawdę trzęsie tym urzędem. Znaczy wiadomo, że nie jest to pani prezydent. Bo który prezydent pozwoliłby sobie, żeby tak lekceważąco traktować przedsiębiorcę i podatnika?

Decyzja o przedłużeniu dzierżawy to kompetencja rady miasta, ale projekt uchwały przygotowuje prezydent. I tak też się stało. W pierwszej dekadzie grudnia już wiedzieliśmy, że uchwała będzie i że będzie propozycja przedłużenia dzierżawy. Prezydent przygotowała projekt uchwały, więc zakładam, że po wielu miesiącach podjęła w końcu decyzję: okres dzierżawy 9 lat. Zakładam, że ją skonsultowała z kimś tam od siebie. Zakładam, że dzierżawca odbył jakieś spotkania, rozmowy i nabrał przekonania, że ma temat „zaklepany”, bo nie czuł potrzeby rozmawiania z innymi klubami, jak tylko z „rządzącymi”. Jego sprawa. Odbyły się komisje i pojawiły się pierwsze schody. Najpierw radny Dariusz Zawadzki zaproponował, żeby skrócić okres dzierżawy z 9 do 1 roku i potem ogłosić przetarg. Komisja to przyjęła. Wieczorem przed sesją wszystko się wywróciło, a my dostaliśmy cynk od radnych „rządzących”, że będzie wycofanie uchwały bezprzetargowej, a będzie wprowadzona uchwała o oddaniu działki kempingu w dzierżawę, w drodze przetargu. Na sesję przyszedł dotychczasowy dzierżawca, miał ze sobą stertę różnych dokumentów, gotowy do składania dodatkowych wyjaśnień. Chyba nie wiedział, że w międzyczasie zmieniła się uchwała, do głosu go nie dopuszczono, po głosowaniu wyszedł chwiejnym krokiem. Bo właśnie zwalił mu się świat na głowę. Morał i nauka z tego płynie taka, że poważny facet rozmawiał z niepoważnymi ludźmi. Oczywiście byli i tacy radni, którzy od początku optowali za wystawieniem nieruchomości na przetarg i w tym poglądzie byli konsekwentni (klub PiS). Ale odniosłem wrażenie, że „nocna zmiana” zaskoczyła ich w równym stopniu, jak dzierżawcę.

Co się dzieje dalej? 2 stycznia br. urząd informuje byłego już dzierżawcę, że rada nie zgodziła się na przedłużenie umowy i należy przedmiot dzierżawy wydać właścicielowi, czyli gminie. Zgodnie z zapisami umowy, a dokładnie § 11 ust. 1, cyt.: „…Dzierżawca zobowiązany jest do zwrotu przedmiotu dzierżawy w stanie niepogorszonym wraz ze wszystkimi trwałymi ulepszeniami poczynionymi na przedmiocie dzierżawy w trakcie jej trwania, w tym z wybudowanymi w trakcie obowiązania poprzedniej umowy dzierżawy domkami campingowymi…”. Co więcej, dzierżawcy nie przysługuje prawo żądania zwrotu wartości trwałych ulepszeń i innych nakładów poczynionych na przedmiocie dzierżawy, a środki trwałe stanowią własność miasta. Miasto przygotowało jakieś porozumienie dotyczące wydania nieruchomości.

20 stycznia wynajęta przez byłego dzierżawcę kancelaria prawna odpowiada urzędowi, że jej klienci „wyrażają zaniepokojenie działaniami Miasta Kołobrzeg w niniejszej sprawie”, a narzucane im propozycje są dla nich skrajnie niekorzystne, dlatego będą bronić swoich interesów, co zrozumiałe. Co więcej, byli dzierżawcy uważają, że ich umowa uległa automatycznie przedłużeniu na czas nieoznaczony, czytaj – będzie wojna. Sprytnie powołują się na art. 674 kodeksu cywilnego, który mówi, że jak po upływie dzierżawy dzierżawca dalej używa przedmiotu dzierżawy za zgodą wydzierżawiającego, to dzierżawa z automatu została przedłużona na czas nieoznaczony. Zainteresowani dość szczegółowo opisują, dlaczego stoją na takim, a nie innym stanowisku, punktując jednocześnie, bezlitośnie indolencję prezydenta i jej współpracowników.

7 lutego urzędnicy zorientowali się, że popełnili błąd proponując jakieś porozumienia i wezwali byłych dzierżawców do wydania nieruchomości. W piśmie tym, podpisanym przez Annę Mieczkowską, jest taki zapis: „jednocześnie podtrzymując w całości przedstawione powyżej stanowisko, ale uwzględniając możliwe konsekwencje potencjalnego postępowania sądowego, o którym mowa w Pana piśmie, proszę niniejsze pismo potraktować, jako wypowiedzenie na podstawie art. 704 kodeksu cywilnego umowy dzierżawy nr 34/14, która wedle Państwa stanowiska przekształciła się w umowę na czas nieokreślony”.

Mój komentarz do sprawy. To, co wyprawia prezydent miasta i jej zaplecze to totalna amatorszczyzna. Najpierw bujają się z człowiekiem pół roku, by na końcu zasadzić mu kopa. Potem, zamiast wezwać go do wydania nieruchomości w związku z zakończeniem okresu dzierżawy i pouczeniu, że zgodnie z zapisami umowy, jeżeli ten nie opuści działki, to zostanie obciążony kosztami odszkodowania w wysokości trzykrotnego czynszu (§ 11 ust. 3 umowy), to proponuje mu się jakieś durnowate porozumienie, które zainteresowany interpretuje, jako przyzwolenie na dalsze posiadanie nieruchomości. Pewnie do dziś urząd nie wystąpił do sądu (chciałbym się mylić) o nadanie tytułu wykonawczego do oświadczenia dzierżawcy o dobrowolnym poddaniu się egzekucji (art. 777 kpc). Zainteresowany skarży uchwałę rady miasta do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie, może pójdzie dalej i wystąpi na drogę sądową, wraz z zabezpieczeniem pozwu w postaci wstrzymania ewentualnej egzekucji z nieruchomości. I jak to nazwać?

Jacek Woźniak

P.S. Urząd poinformował byłego dzierżawcę, że przetarg ma się odbyć 8 maja 2023 roku. Tego na sesji nam nie powiedzieli. Heloł!!!

Od redakcji: Analiza prawna żądań dzierżawcy oraz stanowiska miasta, a także co z tego wszystkiego wynika, już w piątek w Miastokolobrzeg.pl

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama