Scattered Clouds

16°C

Kołobrzeg

1 października 2023    |    Imieniny: Sława, Dionizy, Teofil
1 października 2023    
    Imieniny: Sława, Dionizy, Teofil

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

Mądrości Woźniaka: O programach i mieszkaniówce słów kilka

Kampania do parlamentu rozkręciła się na całego. Partie uczestniczące w tych wyborach prześcigają się w pomysłach, które maja nam wszystkim zrobić dobrze. Ekonomiści i dziennikarze, z kalkulatorami w rękach przeliczają, propozycje której partii maja nas podatników najboleśniej kosztować. Na tę chwilę zdecydowanym liderem tego rankingu, zwanego również „rankingiem rozdawnictwa” jest KW Koalicji Obywatelskiej. Podczas konwencji o 100 konkretach, przeskoczyli zarówno Trzecią Drogę, jak i PiS.

Jednym z elementów programowych, który z mniejszą lub większą intensywnością pojawia się w programach wszystkich partii, są sprawy szeroko pojmowanego rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Trzecia Droga proponuje „milion mieszkań w jedną kadencję”, Konfederacja proponuje obniżanie podatków w sferze zakupów mieszkań i ich budowy (m.in. PCC i VAT), przez co można byłoby obniżyć cenę nawet o 30%, PiS i KO proponują tanie kredyty, jedni oprocentowany na poziomie 2%, a drudzy 0%.

Wyborców te propozycje mogą interesować z punktu widzenia zasobności portfela. Samorządowców jedynie przez pryzmat rozwiązania problemu dostępności mieszkań, tanich mieszkań. Bo tych miasta i wsie potrzebują najbardziej. Co więcej, wyraźnie widać, że dynamiczny rozwój miast jest wręcz uzależniony od polityki państwa i samorządów w tym zakresie, bo ludzie to pieniądze.

W ostatnich latach dość ciekawą inicjatywą wykazał się PiS, który utworzył Krajowy Zasób Nieruchomości, czyli instytucję realizującą politykę sprzyjającą zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych. Ładnie brzmi. Z mojego punktu widzenia nie samo utworzenie instytucji, czyli kolejnej biurokracji jest ważne (może nawet zbędne), ale fakt „przechwycenia” z różnych instytucji państwowych nieruchomości, które mogłyby być przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe. KZN prowadzi działalność dość skomplikowaną, programy realizowane przez tę instytucję wymagają cierpliwości i zaangażowania co najmniej dwóch stron. Nie chcę wchodzić w szczegóły, wszystko jest w sieci. Uważam, że można prościej i szybciej, a nawet taniej, o czym będzie na końcu.

Koalicja Obywatelska proponuje „uwolnienie gruntów spółek skarbu państwa i Krajowego Zasobu Nieruchomości, a zwłaszcza tych, które trafiły na potrzeby programu Mieszkanie Plus”. Jak czytam, że KO chce uwolnić grunty państwowe, to widzę uśmiech deweloperów. Bo tak skonstruowany zapis jest mglisty i obarczony dużą dozą ogólności, a jak wiadomo, w mętnej wodzie łowi się największe ryby. Na stronie Platformy nie znalazłem rozwinięcia tego „konkretu”, może gdzieś jest albo jeszcze nad tym pracują. Jestem rozczarowany, gdyż w czasach rządów PO-PSL można było budować, ze sporym wsparciem państwa (skorzystaliśmy, gdy budowaliśmy osiedle na Rybackiej), wystarczyło to powtórzyć i twórczo rozwinąć, np. poprzez doprecyzowanie zasad udzielania wsparcia finansowego i poluzowanie rygorów.

Rozwój budownictwa komunalnego jest ważny, ale ma jedno „ale”. Psuje rynek deweloperom. Być może dlatego od 30 lat idzie to w naszym kraju jak przysłowiowa „krew z nosa”. Im więcej nieruchomości gmina przeznacza na komunalne budownictwo, tym mniej tych nieruchomości będzie na rynku. Pamiętam, jak w kadencji 2006-2010 prezydent Gromek skierował do rady miasta uchwałę w sprawie wniesienia do KTBS nieruchomości przy ul. 1 Maja i Trzebiatowskiej. Miało tam powstać osiedle deweloperskie, ale wybudowane przez KTBS. Środki pozyskane z tego tytułu miały być przeznaczone na pokrycie kosztów innych inwestycji miejskiej spółki. „Cudownie” uchwała spadła z sesji, a na kolejnej nieruchomość już była przeznaczona do zbycia w przetargu. Tak to właśnie działa w realu „niewidzialna ręka rynku”.

Samorządy nie dźwigną kosztów rozwoju budownictwa mieszkaniowego, komunalnego budownictwa czynszowego. Państwo musi mieć w tym swój udział. Im mniejszy decyzyjnie, tym lepiej. Gminy wiedzą, czego potrzebują. Kołobrzeg też wie. A nieruchomości naszych, czy państwowych wystarczy do tego, żeby nawet o 20 tys. zwiększyć liczbę „stałych” mieszkańców. Jak przekonywał mnie kilka lat temu mój kolega architekt, doprowadzenie do zwiększenia liczby stałych mieszkańców przełoży się na realny rozwój rynku usług, który może stać się tą słynną „drugą nogą” naszej gospodarki. Czego oczekiwałbym od rządzących? Na specjalnie opracowanych zasadach przekazania samorządom nieruchomości KZN na cele mieszkaniowe, budownictwa komunalnego czynszowego. Bez zaangażowania się w bezsensowne tworzenie jakichś spółek córek, zarządów, rad nadzorczych. Ponadto finansowania na poziomie 75 - 90% kosztów projektowych budowy bloków mieszkalnych komunalnych, czy to w formie dopłat, refundacji, bądź umarzalnych w części kredytów z BGK. I weryfikacji okresowej osiągniętych rezultatów. W ten sposób połączyć dobre pomysły rządzących i tych, którzy już kiedyś rządzili. Ten sam mechanizm miałby zagwarantować, gdyby gmina chciała przeznaczyć własne zasoby pod budownictwo mieszkaniowe. Całość od strony państwa koordynować mógłby wojewoda plus BGK. Z ramienia gminy – wójt, burmistrz, prezydent i rady gmin.

Jacek Woźniak

PS. Tak, wiem, idealistyczne.  Ale możliwe do zrealizowania.

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama