Klimat widać się zepsuł... Miasto po cichu zmieniło kierunki promocji. Jesteśmy od teraz polską stolicą SPA. Zapewne wszyscy czujemy się dumni...
Gdy 12 lat temu pisałem w "Kulisach Kołobrzeskich", że w naszym mieście mamy najlepszy w Polsce poziom mieszkańców przypadających na agencję towarzyską, było wielkie zdziwienie. Wówczas mówiło się, że jesteśmy erotyczną stolicą Polski, do której zjeżdżają Niemcy i nie tylko. Wówczas to też była promocja, może nieoficjalna, ale była. Przynajmniej nasze miasto było pokazywane w niemieckiej telewizji...
Gdy w 2006 roku Platforma doszła do władzy, wyśmiała promocję realizowaną przez poprzedników i zrobiła własną strategię, plan, mapę drogową, szkic sytuacyjny i jak to tam dalej zwał. "Klimatyczny Kołobrzeg" - tak brzmiało nowe hasło połączone z tandetnym logiem z bąbelkami. Kołobrzeg miał być miastem ślubów (bo pogrzebów ci u nas dostatek - a chodziło o coś nowego), miastem wędkarzy i miastem jodu. Pisaliśmy wielokrotnie, że to jeden wielki niewypał za duże publiczne pieniądze.
Jakie więc było moje zdziwienie, gdy z Centrum Promocji i Informacji Turystycznej otrzymałem informację, że Kołobrzeg będzie promowany jako "Polska Stolica SPA". Najpierw się zdziwiłem, a potem miałem niezły ubaw. Bo nasze miasto wreszcie zostało stolicą czegoś. To epokowy awans, który jakoś 44 tysiące obywateli w najlepsze przespało. Nie było fajerwerków, ani szampana... Zapewne niektórzy zaspokoili swoje mocarstwowe zapędy. To była kwestia czasu, żebyśmy w końcu czegoś stolicą zostali. "Perła Bałtyku" już nie zaspokajała wielu lokalnych ambicji. SPA - to magiczny, wielu niewiele mówiący skrót, w Kołobrzegu tak naprawdę sprowadzający się do maksymalnie zabudowanej strefy uzdrowiskowej bez parkingów i ogromnych korków, o deficycie zieleni i hałasie nie wspominając. De facto, to nie promocja miasta, ale prywatnej działalności właścicieli hoteli i sanatoriów (właściciele kwater mogą czuć się poszkodowani). Jestem przekonany, że w Warszawie jest więcej ośrodków SPA (ma je każdy szanujący się hotel), ale z jakichś powodów stolica będzie u nas. To nic, że w internecie próbował ten tytuł zachomikować Gdańsk czy Sopot. Ten ostatni poprzestał na tytule letniej stolicy polski. My byliśmy pierwsi, wydamy na promocję trochę pieniędzy i jakoś to będzie.
Ale, ale. To SPA zaczęło mi się z czymś kojarzyć. Polskie Centrum SPA. Od centrum do stolicy jest niedaleko. Co to za organizacja? To fundacja założona w 2010 r. przez kilka podmiotów i osób, z tak znanymi nazwiskami jak Jagiełka, Trafas, Wiszniewski, Zdrojowa Hotels i inni. Jednym z celów działalności fundacji jest: "Budowanie, kształtowanie i promowanie pozytywnego wizerunku miasta Kołobrzeg i okolic w kraju i za granicą, w szczególności poprzez promowanie uzdrowiska Kołobrzeg jako głównego ośrodka SPA w Polsce". Prezesem zarządu fundacji jest Adam Hok. Należy mu pogratulować skuteczności w realizowaniu celów fundacji.
Teraz, jak ktoś mnie zapyta, gdzie mieszkam, odpowiem, że w polskiej stolicy SPA. To nic, że nie będzie wiadomo, gdzie to jest. Janusz Gromek - prezydent polskiej stolicy SPA. Brzmi nieźle. Zdaję sobie sprawę, że miasto chwyta się brzytwy i chce wykorzystać Euro 2012 do własnej promocji, na zasadzie, że skoro przyjechali tu duńscy piłkarze, to tu jest raj. Ale piłkarzy ma też Sopot czy Gniewino (wieś w powiecie wejherowskim). Do Kołobrzegu mieli przyjechać kibice. Raczej nie przyjadą, wyborcy się zawiodą, a tak można powiedzieć, że przyjadą za rok zagraniczni turyści, bo w końcu jest promocja. A co będzie, jak w kryzysie coraz mniej osób wybierze stanowczo za drogi Kołobrzeg? Wtedy będziemy stolicą czegoś innego...
Robert Dziemba
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.