Uroczystości pogrzebowe prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii przeszły do historii jako jedno z najsmutniejszych wydarzeń w historii III RP. W Krakowie na pogrzebie prezydenta było wielu kołobrzeżan, a także Arnold Wardak, akredytowany dziennikarz podczas tego wydarzenia, które zarejestrował swoim aparatem.
- Dla mnie to były wyjątkowe chwile - mówi Arnold Wardak. - Czułem niesamowitą jedność w narodzie. Tam nie było nikogo przypadkowego. Od nikogo nie poczułem woni alkoholu. Nikt się nie przepychał, nie miał do nas, fotoreporterów pretensji, że robimy zdjęcia – dzieli się wrażeniami z Krakowa. Siły porządkowe działały bez zarzutu, byli nawet, jak mówi fotograf, uprzedzająco mili. Ludzie tysiącami kupowali kwiaty od kwiaciarek, które sprzedawały je z przenośnych straganów (wypowiedź dla "Gazety Kołobrzeskiej").
Polecamy więcej zdjęć w naszej bazie fotogalerii na informacje kołobrzeg
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.