Muzeum Zimnej Wojny w Podborsku odwiedziła ekipa pasjonatów z Niemiec, na czele z Martinem Kaule, autorem znakomitej książki „Bunkeranlagen. Gigantische Bauten in Deutschland und Europa”. Magazyn amunicji jądrowej w Podborsku, zbudowany w latach 1967-1969 był ostatnim na ich mapie bunkrów typu „Monolit”. Gdy w Polsce w 1966 roku rusza Przedsięwzięcie „3000”, którego celem jest budowa trzech kompleksów wraz z magazynami do przechowywania broni jądrowej, takie inwestycje, w porozumieniu z ZSRR, powstają także w innych krajach Europy Wschodniej. Plan alokacji broni masowego rażenia objął obok Polski, Bułgarię, Węgry, Niemiecką Republikę Demokratyczną oraz Czechy. W Polsce, powstały aż trzy kompleksy do przechowywania amunicji jądrowej, obok Podborska, w Brzeźnicy-Kolonii i Templewie.
Obecnie, większość obiektów jest albo zniszczona (w Polsce zdewastowane zostały dwa z trzech kompleksów), a obok Podborska, w muzeum zamieniony został także magazyn w miejscowości Brdy w Czechach. Warto podkreślić, że wszystkie kompleksy były budowane według tego samego projektu wykonanego przez inżynierów radzieckich, jak wskazują informacje uzyskane od pułkownika Mariana Kurzypa, który brał udział w ich budowie na terenie Polski, wcześniej wzniesiono je w ZSRR. Składały się z części koszarowej, garażowej i magazynowej, która była strefą tajną. Służby ustaliły, że oficjalnie, będzie to inwestycja związana z budową koszar dla wojsk łączności ZSRR. W części tajnej, znajdują się dwa magazyny, z których każdy jest w stanie wytrzymać 5 atmosfer nadciśnienia w czele fali uderzeniowej. Od 1970 roku, gdy kompleksy przejęła od Wojska Polskiego armia radziecka, rozpoczęto przywożenie do naszego kraju amunicji atomowej. Nie wiemy i zapewne nie dowiemy się, ile i jakie rodzaje amunicji tutaj trafiły. Możemy oczywiście domyślać się tego, biorąc pod uwagę wyposażenie, jakie do dyspozycji w dywizjonach rakietowych mieli Sowieci, a także jakie samoloty stacjonowały na poszczególnych lotniskach.
Powstaje wszakże pytanie, czy broń ta była wykorzystywana przez Wojsko Polskie. Odpowiedź możemy znaleźć w teczce „Wisła”. Dokumenty jeszcze z 1967 r. wyraźnie wskazują, że miała tam być amunicja dla naszych żołnierzy, którzy operowaliby w ramach Frontu Nadmorskiego. Także umowa międzyrządowa z 25 lutego 1967 roku, która stanowiła o budowie magazynów, przewidywała taką możliwość, jednak uzależniała ją od zawarcia odrębnych porozumień na linii wojskowej. Te, wykonano dopiero w marcu 1986 roku. Od tego momentu, Polska miała ograniczony dostęp do broni jądrowej, a także kodobloków, które pozwoliłyby jej użyć. Ostatnie wykazy amunicji atomowej zostały zatwierdzone w czerwcu 1989 roku, już po przeprowadzeniu częściowo wolnych wyborów parlamentarnych.
Ta historia była niezwykle ciekawa dla gości z Niemiec, którzy do tej pory znali jedynie historię swoich magazynów amunicji jądrowej. Niestety, jak wskazuje Martin Kaule, ich obiekty, jak wiele innych, zostało po prostu rozgrabionych i bezmyślnie zniszczonych. Ja mówi, ludzie cieszyli się z upadku komunizmu, ze zjednoczenia Niemiec, a takie budowle kojarzyły się z komunistycznym reżimem i nikt ich nie chciał. Dziś, to wspaniałe relikty zimnej wojny, dowodzące tego, że wbrew międzynarodowym konwencjom, Sowieci dokonywali rozprzestrzeniania broni jądrowej na kraje, które tej technologii nie miały.
Goście z Niemiec dokładnie zadali bunkier w Podborsku. Dokonali specjalistycznych pomiarów, zapoznali się z wyposażeniem i byli pod wielkim faktem, że część urządzeń jest u nas sprawna. Wspólnie orzekli, że to Muzeum Zimnej Wojny w Podborsku to najlepiej zachowany w Europie (a widzieli wszystkie magazyny) magazyn amunicji atomowej typu „Monolit”. Warto podkreślić, że do października 2017 r., muzeum odwiedziło już ok. 4500 osób.
Robert Dziemba
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.