W okresie pandemii, część nauczycieli historii, i słusznie, wpadła na pomysł, aby zachęcić uczniów do zgłębiania historii regionalnej. Miałem z tej racji sporo telefonów. Dzwonili rodzice, albo i uczniowie, z pytaniem gdzie to znaleźć, bo w internecie nie ma. Tak było w przypadku tematu „Kołobrzegu w Hanzie”. Dziś nieco o tym.
Sytuacja gospodarcza i polityczna na ziemiach pomiędzy dolną Łabą i Odrą, kolonizacja niemiecka i wpływ nowego prawa powodował, że w handlu bałtyckim coraz częściej uczestniczyli kupcy z miast północnoniemieckich. W 1143 roku następuje lokacja Lubeki. To z tego miasta, które przyciągało osadników z Westfalii i Dolnej Saksonii, miała miejsce ekspansja niemieckich kupców na Bałtyku, którzy przez Gotlandię, ujście Dźwiny, docierali do Nowogrodu Wielkiego. Na przełomie XII i XIII wieku ma miejsce zorganizowana akcja kolonizacyjna, której dynamika rośnie w I poł. XIII wieku. Prawa miejskie otrzymuje m.in. Stralsund, Szczecin, Greifswald czy Kołobrzeg. Początkowo, powstawały różne gildie zrzeszające kupców miast niemieckich na obcych terytoriach. W 1282 roku z gildii miast niemieckich funkcjonujących w Londynie, wyłonił się związek określany jako hansa Almanie (Hanza niemiecka).
W literaturze niemieckiej przyjmuje się, że Kołobrzeg wstąpił do Hanzy w 1284 roku. Mogło to nastąpić nawet nieco wcześniej. Natomiast od tego czasu odnotowuje się, że hanzeatyckie barwy: biało-czerwone, stały się barwami miasta. Formalnie, pierwsza obecność dwóch przedstawicieli miasta na sejmie Hanzy w Stralsundzie odnotowywana jest w 1302 roku. Kołobrzeg przewodził pomorskim miastom: Słupskowi, Koszalinowi, Sławnu, Białogardowi czy Darłowu i Trzebiatowowi. Handlowano rybami, solą, zbożem, tkaninami i innymi towarami, które eksportowano przez Morze Bałtyckie. To spowodowało, że miasto bardzo szybko się bogaciło, stając się nadbałtycką potęgą. W latach 1367-1370 trwała wojna Hanzy z Danią. Zaczęło się nieco wcześniej (1362 r.), w związku z zajęciem przez Danię Olandii i Gotlandii. Udział w wojnie brał również Kołobrzeg. Zakończyła się ona pokojem stralsundzkim zawartym 24 maja 1370 roku. Król duński Waldemar IV skapitulował i przyrzekł przedstawicielom 35 miast, w tym Kołobrzegowi, że żaden król duński nie zasiądzie na tronie bez potwierdzenia hanzeatyckich przywilejów. Zapłacił także kontrybucję. Od tego momentu rozpoczyna się czas supremacji hanzeatów na Morzu Bałtyckim, które stało się morzem wewnętrznym (nazywanym także jeziorem). Dla Kołobrzegu nastał czas prosperity. Wolny handel pozwalał zbijać fortuny. Patrycjat miejski bogacił się w szybkim tempie. Rozbudowywało się także miasto. Nowy ratusz miejski gotowy był 10 lat po pokoju w Stralsundzie, bo już w 1380 roku. W tym czasie rozpoczyna się także potężna rozbudowa kołobrzeskiej kolegiaty, polegająca na dobudowie naw skrajnych i budowie wieży północnej.
Na więcej, zapraszam do audycji „Kwadrans z historią”.
Robert Dziemba
artykuł powstał w ramach projektu "Tradycje historyczne i obronne Kołobrzegu", współfinansowanego przez gminę Miasto Kołobrzeg
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.