Overcast Clouds

10°C

Kołobrzeg

28 marca 2024    |    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna
28 marca 2024    
    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

ratusz kołobrzeg

W tym miejscu znajdował się artykuł o zatrudnieniu Karoliny Hulewicz w Urzędzie Miasta Kołobrzeg na stanowisku podinspektora w Urzędzie Stanu Cywilnego. Artykuł de facto niepotrzebny. Rzadko to piszę, ale nadszedł czas, aby ten temat opisać.

Otrzymaliśmy informację, że pani Hulewicz trafiła do pracy w Regionalnym Szpitalu w Kołobrzegu z poparcia Anny Mieczkowskiej, a gdy Anna Mieczkowska została prezydentem, pani Hulewicz wygrała konkurs na zajmowane obecnie stanowisko. Informację, że na zatrudnienie p. Hulewicz wpływała Anna Mieczkowska, potwierdziło nam zaufane źródło w tymże szpitalu. Co ciekawe, doszła do tego informacja, że wcześniej pani podinspektor pracowała w kancelarii Jerzego Mieczkowskiego. Tak przedstawiona sprawa wydawała się ciekawa. W związku z powyższym, chcieliśmy, aby do tych kwestii ustosunkowała się prezydent Anna Mieczkowska. Gdyby prezydent miał czas na normalne spotkania z dziennikarzami, zapewne zadalibyśmy takie pytania w 3 minuty i byłoby po sprawie. Pewnie ten artykuł by nie powstał. Ale warunki są nienormalne, więc pytania trzeba zadać na piśmie rzecznikowi, żeby potem jeszcze nie było wątpliwości, co działający w imieniu i na rzecz pani prezydent urzędnicy odpowiadają. Oto zapytania z emaila:
1. Czy prawdą jest że p. Mieczkowska naciskała na zatrudnienie p. Hulewicz w szpitalu z kancelarii prawnej jej małżonka?
2. Dlaczego w USC poszukiwano pracownika, który ma ukończone studia prawnicze, a nie skończoną aplikację prawniczą? Jeśli było to wolne miejsce proszę o wskazanie wykształcenia poprzedniego pracownika.
Poprosiliśmy również o opis pełnego wykształcenia p. Hulewicz. A oto, jakie ciekawe i niekoniecznie na temat, odpowiedzi otrzymaliśmy:
"1. Zatrudnianie i zwalnianie pracowników leży w wyłącznej kompetencji dyrektora szpitala. Pani Prezydent nie łączą z panią Hulewicz żadne pozasłużbowe relacje.
2. W ogłoszeniu o naborze na stanowisko w USC zapisane było: „posiada wykształcenie wyższe II stopnia o kierunku: prawo lub administracja. Stanowisko to zostało utworzone w poprzedniej kadencji (wrzesień 2018) na wniosek kierownictwa Urzędu Stanu Cywilnego. Ujęte w ogłoszeniu wymagania określone zostały na miarę potrzebnych na tym stanowisku umiejętności.
3. Wykształcenie pani Hulewicz zgodne jest z założonymi, w ogłoszeniu o naborze, kryteriami".

Nie dostaliśmy odpowiedzi bezpośredniej na pytanie o uczestnictwo pani prezydent w zatrudnianiu pracownika w szpitalu. Nie dostaliśmy odpowiedzi na konkretne pytanie, po co akurat w USC pracownik z wykształceniem prawniczym. Mamy prawo o to pytać, bo nasze źródła wskazują, że w magistracie gdy chce się zatrudnić kogoś, kto ma wygrać konkurs, daje się uwarunkowania pozaustawowe, a więc zamiast wykształcenia wyższego, wpisuje się wykształcenie kierunkowe. No i wreszcie, pytaliśmy o konkretne wykształcenie zatrudnionego pracownika. Informacji nie dostaliśmy. Tak wygląda komunikacja z Urzędem Miasta i prezydentem Anną Mieczkowską. Podobnie rzecz ma się z pytaniami i odpowiedziami radnych. Zadajemy proste pytania. Czy robiła pani to lub to? Odpowiedź powinna być tak lub nie, ewentualnie nie wiem. Tymczasem, odpowiedzi są nieco inne, utrudniające pracę naszej redakcji, w dodatku, na ich podstawie łatwo wprowadzić opinię publiczną w błąd.

Stoimy na stanowisku, że pani prezydent ma prawo zatrudniać kogo chce. Emocje opozycji, że w Urzędzie Miasta wygrała konkurs Paulina Żupaniec-Łochocka z wykształceniem dokładnie takim, jak wpisane w konkursie, są dla mnie bezprzedmiotowe. Przedmiotowe jest tylko samo zawężenie. Zapewne Paulina Żupaniec-Łochocka będzie mogła wykazać się swoją wiedzą i umiejętnościami niezbędnymi na tym stanowisku i to powinno podlegać ocenie. Każdy ma prawo pracować, gdzie chce, to wolny kraj. Podobnie rzecz ma się w przypadku pani Karoliny Hulewicz. Sprawy byłby proste i oczywiste, gdyby na zasadne pytanie, urząd udzielał mądrych, konkretnych i nie pozwalających na interpretację odpowiedzi. Obywatele mają prawo wiedzieć, kto i dlaczego dostaje pracę w urzędzie i dlaczego potrzeba tam takiego, a nie innego pracownika. Urząd Miasta ma obowiązek udzielać odpowiedzi na zapytania mieszkańców, a nie robić z nich debili. Tylko tego oczekujemy od wybranego prezydenta. A wątpliwości rodzą się same, skoro w przypadku konkursu na dyrektora MOPS nie potrzeba doświadczenia na stanowisku kierowniczym. Dlaczego tam można tak, a w urzędzie robi się nieco inaczej? Proszę mi wierzyć, że można udzielić tak zwięzłych odpowiedzi, że nikt się do nich nie przyczepi. Na przykład: analiza stanowiskowa wykazała konieczność zatrudnienia osoby z wykształceniem prawniczym lub administracyjnym, aby wesprzeć pracę zespołu USC. Jest potrzeba, jest konieczność, to się zatrudnia. Przynajmniej nie trzeba szukać dalej.

Problem w tym, że takie traktowanie sprawy przez organa informacyjne urzędu, utrudnia nam prawdziwe i rzetelne przedstawienie tematu, i może być krzywdzące dla samego pracownika magistratu. Takie działanie nie jest naszym celem. Porozmawialiśmy więc z samą Karoliną Hulewicz. Pani Karolina nie chciała potwierdzić wprost, czy pracowała w kancelarii Jerzego Mieczkowskiego. Natomiast poinformowała nas, że, po pierwsze, chronologia przedstawiana przez naszych informatorów jest nieprawdziwa, bo pracowała w różnych firmach prywatnych i w różnych miastach przed pracą w szpitalu. Nigdy nie prosiła nikogo o pomoc w załatwianiu pracy i takie opinie są dla niej krzywdzące, nie pomagała jej w tym również Anna Mieczkowska. W szpitalu pracowała na podrzędnym stanowisku, podobnie jak obecnie, w Urzędzie Miasta.  

Nasza redakcja nie zamierza podważać informacji od pani Karoliny. I gdyby magistrat potrafił konstruować sensowne odpowiedzi, ten artykuł by nie powstał. Zapewne zmniejszyłaby się liczba interpelacji radnych, którzy dostają arogancie, miejscami wręcz chamskie odpowiedzi. Anna Mieczkowska zapowiadała zmiany w działaniu magistratu, ale czy to pożądany przez obywateli naszego miasta kierunek?

Robert Dziemba

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama