Przeczytaliśmy projekt umowy, jaki prezydent Anna Mieczkowska dołączyła radnym do projektu uchwały w sprawie dzierżawy Podczela na 9 lat. Znaleźliśmy 20 pozycji budzących wątpliwości, w tym 5, które budzą poważne wątpliwości. Po rozmowie z Ewą Pełechatą, zastępcą prezydenta miasta ds. gospodarczych jedno wiemy na pewno: większość radnych nie zdaje sobie sprawy z tego, co zapisano w tym dokumencie. Jak się okazuje, diabeł tkwi w szczegółach, a ten nie zostały dookreślone w umowie. Mają być domawiane później. To budzi poważne pytanie: co tak naprawdę i na jakich zasadach będzie mogło być w Podczelu robione? Czy nie lepiej te kwestie opisać w umowie, aby później nie budziło to kontrowersji? Ewa Pełechata ma inne zdanie i uważa, że wszystkie interesy miasta zostały zabezpieczone. Więcej w materiale wideo.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.