Coraz więcej problemów mają klienci banków, którzy po kliknięciu w linki stracili ogromne pieniądze. Jak mówi Aneta Cieślicka, zgłasza się do niej coraz więcej osób poszkodowanych w wyniku kradzieży środków z konta bankowego. Sprawa jest banalnie prosta. Ktoś znajomy wysyła innemu znajomemu link. Tak naprawdę to przestępcy wykorzystują cudze konto, które zostało zhakowane i wykorzystane do rozsyłania linków. Po kliknięciu w link oddajemy dostęp do naszego komputera, a przestępcy bardzo szybko robią z tego użytek. Ktoś stracił 11 tysięcy, ale są osoby które straciły nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Powiatowy rzecznik praw konsumenta przestrzega, aby upewnić się, w co się kilka.
Nawet jeśli dojdzie do takiej sytuacji, że pieniądze z konta znikną, nie wyłącza to odpowiedzialności banków, które gwarantują nam bezpieczeństwo naszych środków i powinny zwrócić uwagę na nietypowe zdarzenia związane z obsługą naszego konta. Są banki, które bardzo rzetelnie się z tego wywiązują, ale są też przypadki, gdy instytucje te minimalizują swoją odpowiedzialność. Co robić w takich przypadkach? Więcej o tym w rozmowie z Anetą Cieślicką.
Cieślicka: Uważajmy, w jakie linki klikamy, bo mogą być kłopoty

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.