Jan Dzik - strażak ochotnik z Ustronia Morskiego, przy pomocy kolegów, w tym druha Jerzego Bartnika, zmienił los strażaków ochotników w Polsce.
Rozpoczęta kilkanaście miesięcy temu akcja, zakończyła się kolejnym sukcesem. Strażacy ochotnicy, wyjeżdżając na akcję, gdy dojdzie do jakiegoś wypadku, nie mogli liczyć na zasiłek chorobowy i rehabilitacyjny. Jan Dzik, szef Ochotniczej Straży Pożarnej w Ustroniu Morskim, w czasie akcji połamał sobie rękę i staw biodrowy. Sam odczuł, że państwu, pomimo tego, że on ratuje życie i mienie ludzkie, niespecjalnie zależy na jego osobie. Dlatego, razem z kolegami postanowił to zmienić.
Strażakom udało się zebrać 100 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem zmiany ustawy, którą zaakceptowali posłowie i senatorowie. Jak mówi Jan Dzik, wielu mówiło mu, że to walka z wiatrakami, że szkoda całego wysiłku. - Teraz żaden strażak ochotnik w razie wypadku nie zostanie pozostawiony sam sobie - mówi strażak ochotnik.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.