W Ustroniu Morskim odbyło się spotkanie, na którym mieszkańcy i politycy opowiedzieli się przeciwko budowie elektrowni atomowej w Gąskach.
Mieszkańcy Ustronia spotkali się w celu omówienia swojego położenia w związku z możliwą budową w okolicznych Gąskach pierwszej w Polsce elektrowni atomowej. Mieszkańcy miejscowości nadmorskich są temu pomysłowi zasadniczo przeciwni. Zapowiadane są masowe referenda lokalne przeciwko elektrowni. Samo Ustronie Morskie jeszcze niedawno planowało starać się o status uzdrowiska. Mieszkańcy żartowali, że będzie tu można za darmo się prześwietlać.
Posłuchaj, jak przebiegało spotkanie w Ustroniu Morskim:
{mp3}sound2/ustronie{/mp3}
Poseł Czesław Hoc namawiał mieszkańców, aby nie dali się nabrać obietnicą tworzenia nowych miejsc pracy, bo jeśli elektrownia w Gąskach powstanie, to z czysto psychologicznego powodu nikt tu nie przyjedzie, bo dotąd żyjący z turystów teren będzie kojarzył się z radioaktywnym dorszem i turystyką atomową, a z plaży będzie widać kominy elektrowni. Zdaniem posła PiS, to dla regiony była prawdziwa katastrofa ekonomiczna. Dlatego polityk liczy, że mieszkańcy opowiedzą się przeciwko elektrowni w referendum.
Janusz Gromek, prezydent Kołobrzegu, skarżył się, że mieszkańcy pomysłem budowy elektrowni w Gąskach zostali zaskoczeni. Poinformował, że powstaje już uchwała o proteście radych kołobrzeskich przeciwko elektrowni. Gromek nie jest przeciwko samej energii atomowej, ale nie w tym miejscu. Jak wspomniał, wystarczy, że nad morzem pozyskuje się energię wiatrową. Dodał jednak, że jeśli będzie trzeba, w Kołobrzegu w tej sprawie zostanie ogłoszone referendum, co sala przyjęła z entuzjazmem. Prezydenta wsparł poseł Marek Hok, przypominając wieloletni trud mieszkańców regionu w budowę całej infrastruktury turystycznej, a tu nagle wszyscy dowiadują się, że na wysokości latarni morskiej w Gąskach może zostać usytuowana elektrownia atomowa. Ja stwierdził, biedny region koszaliński, poradził sobie po upadku PGR-ów, postawił na turystykę i agroturystykę, a teraz to wszystko może zostać jedną, jego zdaniem nieprzemyślaną decyzją, zaprzepaścić. Poseł PO liczy, że w tej kwestii zwycięży zdrowy rozsądek i nikt nie będzie działał na szkodę mieszkańców i ich przyszłości, a jeśli nie, będzie trzeba wyrazić swój stanowczy sprzeciw.
W spotkaniu brali udział także przedstawiciele stowarzyszenia "Ekologiczny Kołobrzeg". Przypominali, że obok działań w kierunku referendum, trzeba zdążać w kierunku racjonalizacji polityki przestrzennej Gminy Mielno. Okazuje się jednak, że gmina nie ma planów przestrzennego zagospodarowania i to również zostało wykorzystane.
Zachęcamy do wysłuchania poszczególnych głosów w dyskusji. Do tematu będziemy powracali.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.