W nocy rozległa się syrena w strażnicy Ochotniczej Straży Pożarnej w Ustroniu Morskim. Na miejscu zaczęli pojawiać się strażacy. Czekał na nich pewien mężczyzna.
Straż pożarna, wiadomo, z wodą wiele ma do czynienia. Gdy więc pewnemu mężczyźnie zachciało się pić, nacisnął guzik uruchamiający syrenę w OSP w Ustroniu Morskim około godziny 2 w nocy. Pierwszy strażak, który przybiegł na miejsce, nie mógł uwierzyć, gdy okazało się, że według mężczyzny jego życie jest zagrożone i dlatego prosi on o szklankę wody. Strażacy też poprosili, ale policję o interwencję.
Fot. MG
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.