W jednej z ustrońskich hurtowni odkryto rano ciało Andrzeja C. Mężczyzna został zamordowany. Sprawę bada kołobrzeska prokuratura i policja.
Mieszkaniec Koszalina prowadził hurtownię od 3 miesięcy. Jaszcze wczoraj kontaktował się ze swoim znajomym i wszystko było w porządku. Dziś rano, w hurtowni ciało Andrzeja C. odkryła jego konkubina. Klęczał w kałuży zastygłej krwi przed łóżkiem. Zginął najpewniej od ciosów nożem w plecy, ale dokładną przyczynę zgonu wyjaśni sekcja zwłok. Na miejscu jest policja oraz prokurator i biegły sądowy.
Policjanci użyli psa tropiącego, ale ten kilkadziesiąt metrów od miejsca zabójstwa stracił trop. Obecnie trwa przesłuchiwanie świadków. Na miejscu pojawiła się też matka denata. Jak mówi, jej syn był dobrym człowiekiem. - Nie zasłużył na taką śmierć - dodaje kobieta.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.