Kotwica Kołobrzeg zmierzyła się podczas meczu wyjazdowego z Błękitnymi Stargard. Niestety, inauguracja sezonu nam się po prostu nie udała.
Spotkanie rozpoczęła Kotwica, atakując bramkę gospodarzy. Wyglądało to ciekawie, ale w 6 minucie Radosław Wiśniewski pokonał Wojciecha Małeckiego w wyniku sporego zamieszania pod bramką. Gra była ciekawa, obie strony walczyły o piłkę, ale Błękitni zbyt często odbierali nam piłkę i przerywali akcje, atakując na bramkę i powodując bałagan w polu karnym. Wydawało się, że po przerwie ta sytuacja ulegnie zmianie, ale bardzo szybko gospodarze zdobyli przewagę i w 55 minucie Rafał Gutowski podwyższył na 2:0.
Piotr Tworek dokonywał zmian w naszej drużynie i choć mieliśmy kilka dobrych akcji, to jedna z nich zakończyła się zdobyciem bramki. Ta nie została jednak uznana, bo zdobyto ją ze spalonego. Potem było widać, że Kotwica nie ma pomysłu na grę i skończyło się na kilku na szczęście niecelnych strzałach w kierunku naszej bramki. Trzy punkty pozostały w Stargardzie.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.