W dobry zwyczaj koszykarzom Kotwicy 50 zaczynają wchodzić wygrane powyżej „setki”. Czarodzieje z Wydm tym razem ograli Obrę Kościan. Zajmujemy 1 miejsce w tabeli.
Także i tym razem Kotwica rozpoczęła od mocnego uderzenia. Wygrany przez Marko rzut sędziowski i natychmiastowa trójka Grześka Arabasa. Obrona, i znowu trójka Grześka. Za chwilę akcja Marko dwa plus jeden i kolejna trójka, tym razem Dawida Mieczkowskiego. W trzeciej minucie było już 3 : 12. Kolejne minuty upływały pod znakiem przewagi Kotwicy, ale przeciwnicy lekko ochłonęli i zaczęli również trafiać. Kwarta zakończona naszą dziewięciopunktową przewagą.
Na początku drugiej kwarty godne odnotowania były dwie trójki Marcina Chudego, dające dziesięć punktów przewagi gości. Od połowy tej części meczu kołobrzeżanie stopniowo powiększali różnicę punktową. Do przerwy wzrosła ona do osiemnastu oczek, co zapowiadało możliwość przekroczenia granicy „stu”. Kiedy w pierwszych kwartach nasi dokładali po dziewięć punktów przewagi, tak trzecią wygrali piętnastoma.
W czwartej kwarcie zespoły pokazały, jak zresztą chwilami w poprzednich, trochę „radosnej” koszykówki. Do głosu w obu drużynach doszli zmiennicy. Powiało lekkim chaosem, przy czym mniejszym chyba u nas, bowiem wygraliśmy ją dwoma punktami.
Podsumowując; stosunkowo łatwa wygrana, jednak pozostaje lekki niedosyt. Wiele do życzenia pozostawiała gra defensywna, i to obu drużyn. Niedosyt, ponieważ kołobrzeżanie potrafią nieźle bronić, czego naoczne przykłady już dawali. Chyba trochę zlekceważyli umiejętności niektórych młodych przeciwników. Nadto nie wszystkie zalecone przez trenera Pawła Blechacza zagrania realizowane były do końca. Co prawda zwycięzców się nie osądza, ale liczymy na pokaz dobrej gry obronnej i mnóstwo pokazowych akcji ofensywnych naszych graczy w następnym meczu rozgrywanym już w Kołobrzegu, na którym spotkamy się w czwartek, 10 grudnia, o godz. 18.00.
Po meczu działacze i kibice kościańscy zgodnie orzekli, że wyglądał on na towarzyski a zakończył się nadspodziewanie wcześnie. Zawodnicy Obry dość szybko przestali wierzyć w zwycięstwo, Kotwica „była dla nich nieosiągalna”, chwilami skuteczność rzutowa naszych wprawiała w osłupienie gospodarzy i ich fanów (szczególnie w III kwarcie), nie było złośliwości w grze, dzięki czemu i przerw było również niewiele. Warte jest podkreślenia, iż zawodnicy z Kołobrzegu rzucili 19 „trójek”, z pięćdziesięcioprocentową skutecznością (Obra 30 procent), 20 celnych rzutów (na 30) za „dwa”, skuteczność 67 procent (Obra 46). Nadto zaliczyliśmy 41 zbiórek i 28 asyst (przy 17 Obry).
BC Obra Kościan - Kotwica 50 Kołobrzeg 72 : 107 (19:28, 17:26, 19:34, 17:19)
BC Obra: W.Kabat 18, W.Wizerkaniuk 16, P.Ciążkowski 11, H.Ratajczak 9, J.Sobiech 9
Kotwica 50: G.Arabas 26 (7x3), M.Chudy 15 (2x3, 9 zb., 8 asyst), M.Djurić 13 (1x3, 7 zb.), P.Pawłowski 11 (1x3, 4 zb., 5 as.), G.Dobriański 11 (3x3), D.Mieczkowski 10 (2x3, 5zb., 8 as.), P.Lasota 10 (1x3, 3 zb., 2 as., 2 bloki), P.Kowalczuk 9 (1x3, 4zb., 2 as.), M.Szewczyk 2, K.Urban, O.Blaszkiewicz
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.