W sobotę, 19 grudnia, kołobrzeska drużyna podejmowała trudnego rywala, z którym jedenastoma punktami przegrała swój pierwszy mecz sezonu. Okazało się, iż porażka ta nie była dziełem przypadku. Zespół Politechniki Gdańskiej i tym razem postawił kołobrzeżanom twarde warunki. Dość powiedzieć, że prowadzenie w meczu zmieniało się jedenaście razy, dziesięć razy doprowadzano do remisów. Gdańszczanie prowadzili w meczu ogółem ponad 25 minut, przy dziesięciominutowym prowadzeniu naszych. Szczęśliwie mecz zakończył się naszym czteropunktowym zwycięstwem. Szczęśliwie, bo …
Nerwowość pierwszej kwarty towarzyszyła później całym zawodom. Gdańszczanie lepiej „weszli” w mecz rzucając kolejne punkty z akcji, którym nasi nie mogli się przeciwstawić. Szczególnie końcówka tej części meczu była dla nich korzystna. W jej dziewiątej i dziesiątej minucie dorzucili siedem punktów i kwarta zakończyła się ich pięciopunktowym zwycięstwem. Nasi, jak i w całym meczu, niezbyt dobrze radzili sobie pod tablicami. Na 17 zbiórek przeciwnika odpowiedzieliśmy jedenastoma, co gorsze; goście pod naszą „deską” mieli ich osiem, tyle samo co my. W polu przeciwnika zebraliśmy piłkę trzy razy, przy jedenastu ich skutecznych akcjach.
W drugiej kwarcie zawody miały podobny, wyrównany charakter, z tą tylko zmianą, że wygraliśmy ją dwoma „oczkami”. Nadal toczyła się twarda walka o każdą piłkę, każdą zbiórkę, o wypracowanie dogodnej sytuacji rzutowej. Twardo broniący przeciwnicy starali się utrzymać korzystny dla nich wynik. Nadal dominowali pod tablicami, jednak dogoniliśmy ich w ilości asyst oraz zmusiliśmy do popełniania większej ilości błędów, zaliczyliśmy też więcej przechwytów piłki.
Przed drugą połową liczyliśmy na pełną mobilizację kołobrzeżan, poprawę gry defensywnej, jak i skuteczności rzutowej, bowiem po piętnastoprocentowej skuteczności „za trzy”, nie wiało optymizmem. I rzeczywiście, trochę drgnęło. Niemałą w tym zasługę mieli kibice, coraz goręcej i głośniej zagrzewający drużynę Kotwicy. Już w pierwszej połowie zawodnicy poznali moc zorganizowanego dopingu silnej grupy ze znanego miejsca na trybunach. Z parkietu natomiast wtórowała im, jak i w poprzednim meczu, grupka dzieciaków. Ta kwarta; sześcioma oczkami dla nas.
Ostatnia odsłona, po początkowym „spokoju” na tablicy (nasze prowadzenie 56:50, później 61:55), uspokoiła trochę widownię, ale chyba też i naszych zawodników. Od jej szóstej minuty Politechnika zaczęła doganiać wynik, a nawet w ósmej minucie doprowadziła do trzypunktowego prowadzenia (61:64). Dziesiąta jednak minuta była nasza. W końcówce meczu, w dziewiątej minucie tej kwarty, włączył się Grzesiek Arabas rzucając kolejno dwie „trójki”, poprawiając dwoma wolnymi oraz Marko Djurić , trafiając za dwa i dorzucając dwa wolne. Kwarta wygrana jednym punktem, mecz; czterema.
Nie były to piękne zawody, za to emocji było mnóstwo. Każdy wynik był możliwy. Tym razem szwankowała nasza defensywa. Nie była monolitem, jak w niektórych poprzednich meczach. Trzeba przyznać, że przeciwnik był trudny, nie pozwalał na wiele. Tym razem nie zbliżyliśmy się do „setki”. Zawiodła skuteczność „za trzy”; tylko sześć, na 27 trafień (22 procent), odnotowaliśmy niekorzystny bilans zbiórek; trzy w ataku (Politechnika -15), w obronie 27 (przeciwnik -37). Trener Paweł Blechacz w tym meczu postawił bardziej na obronę niż zbiórki ofensywne, wychodząc z założenia, iż korzystniejsze będą przechwyty i skuteczna obrona, niż walka o piłkę pod tablicą przeciwnika. Taktyka ta przyniosła zresztą pozytywne rezultaty. Zawodnicy Kotwicy zmusili przeciwnika do 22 strat ( przy 8 własnych), przechwycili 11 razy piłkę (Politechnika 4), zdobywając 17 punktów po szybkich atakach i 19 po stratach przeciwnika. Politechnika odpowiednio: 4 i 7 punktów.
Po tym meczu i przegranej toruńskiego AZS-u, jesteśmy już samodzielnym liderem tabeli grupy A 2 ligi. Na kolejny mecz w Kołobrzegu, Kotwica 50 zaprasza na 3 stycznia 2016 r.
Kotwica 50 Kołobrzeg - Politechnika Gdańska 73 : 69 (14:19, 17:15, 22:16, 20:19)
Kotwica 50: G.Arabas 23 (4x3), D.Mieczkowski 13 (1x3, 5 zb., 6 asyst), P.Pawłowski 12 (1x3, 2 zb., 2 as., 2 bloki), M.Chudy 8 (8 zb., 3 as., 5 przechytów), P.Kowalczuk 7 (4 zb.), M.Djurić 6 (2 zb., 3 as.) G.Dobriański 4 (2 zb.), P.Lasota, D.Neumann, M.Szewczyk, K.Urban
Politechnika: A.Lebiedziński 15 (2x3, 12 zb.), P.Rduch 14 (11 zb.), D.Syldatk 13 (3X3), D.Szłapka 11 (3x3)
Tekst: Jerzy Koralczyk
Foto: Edward Stępień
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.