Overcast Clouds

9°C

Kołobrzeg

19 kwietnia 2024    |    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon
19 kwietnia 2024    
    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Ta trzecia kwartaRozpoczęło się obiecująco.  Akcja Łukasza Bodycha 2+1 i Kotwica wychodzi na 23. sekundowe, jedyne zresztą w meczu, prowadzenie.


Później do głosu dochodzą legioniści, choć jeszcze w połowie kwarty przewaga ich niewielka (13:9). W ciągu kolejnych minut podwyższają przewagę do dziewięciu, jednak w końcówce kwarty goście się podrywają i dochodzą prowadzących na pięć „oczek” (25:20). Jeszcze tylko na sekundę przed syreną dwa wolne trafia Ł. Pacocha. W połowie drugiej odsłony, przewaga gospodarzy dochodzi do 18 punktów, ale kołobrzeżanie bronią się dzielnie, a seria ośmiu punktów oraz aktywność Łukasza Bodycha i jego pięć  „oczek” popartych „trójkami” Dawida Mieczkowskiego, Kamila Hanke i Adriana Sulińskiego w czterech minutach kończących tę część,  pozwala im zmniejszyć stratę do dziewięciu punktów.

Niestety przyszła kolejna feralna trzecia kwarta i jej pierwszych pięć minut, zatapiających Kotwicę. W tym okresie warszawiacy panują niepodzielnie na placu. Rzucają, bez odpowiedzi przyjezdnych, 18 punktów. Wpadają im cztery „trójki”. Nadal są niezwykle aktywni tak w ataku, jak i w obronie, i wyprowadzają swoją drużynę na 27. punktowe prowadzenie. Taka przewaga pozwala im na spokojne kontrolowanie gry i wyniku zawodów. Goście do końca kwarty porażkę zmniejszają tylko o 2 punkty (76:51). Ostatnia cześć, to swoisty status quo ante, czyli dawny stan rzeczy; miejscowi nadal prowadzą swoją grę, goście walczą o „zachowanie twarzy”, a wynik oscyluje wokół 30. punktowej przewagi lidera tabeli (najwyższa przewaga 90:59). Mimo kilku jeszcze zrywów „Czarodziejów”, niewiele udaje im się zwojować. Tym bardziej, że niemal tradycyjnie już, kołobrzeżanie grali w osłabieniu. Po uprzednim sobotnim meczu, w dniu następnym, w szpitalu na operacji po zapaleniu wyrostka robaczkowego, wylądował Paweł Dzierżak. Brakło go więc w Warszawie, braknie w kilku kolejnych spotkaniach. Szkoda, ponieważ zespół, po wcześniejszych kontuzjach i ubytkach, zaczął się już „składać”. Pawłowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, drużynie szybkiego odzyskania rozgrywającego.  Mecz w Warszawie głównie dźwigali na swych barkach Łukasz Bodych (skuteczność z gry 7/7- 100 procent)  i Patryk Przyborowski (63 proc.), zdobywcy 34 punktów  i 13 zbiórek. Mocno walczył z koalicją podkoszowych Daniel Grujić. A do walki zagrzewał kolegów i z parkietu, i z ławki Dawid Mieczkowski, który zdobył swoje pierwsze punkty po kontuzji. W przekroju całego meczu wyraźną przewagę miał lider, co częściowo udowadniają statystyczne dane. Jedna zmiana prowadzenia (prowadzenie Legii 39 minut), rzuty z gry 47/42 proc. (za „dwa” 47/51, za „trzy” 47/27),  rzuty wolne 100/29 proc. (Legia 10/10, Kotwica 2/7), zbiórki 43/36, asysty 22/15, straty 10/12, przechwyty 8/5, punkty spod kosza 28/36, rezerwowych 42/29. Legia trafiając   16 „trójek” (na 34 rzuty) znacznie wyprzedziła Kotwicę z jej siedmioma (na 26). W tym sezonie nie udało się więc pokonać aspirującego kolejny raz do ekstraligi zespołu. Pierwszy mecz Kotwicy nie udał się zdecydowanie i  przegrała go ona 51:85. Drugi nieco lepszy, aczkolwiek również wysoko wygrany przez drużynę wyprzedzającą Kotwicę  o 11 miejsc w tabeli.

Legia Warszawa   -  Kotwica Kołobrzeg    94 : 65      (27:20, 22:20, 27:11, 18:14)
Legia : G.Kukiełka 19 (5x3), A.Linowski 14, Ł.Pacocha 12, M.Wilczek 10 (13 zbiórek), M.Jarmakowicz 10, P.Robak 8, M.Aleksandrowicz 7, Ł.Wilczek 6 (8 asyst), K.Sulima 6, G.Malewski 2,
Kotwica : Ł.Bodych 17 (1x3, 9 zb.), P.Przyborowski 17 (1x3, 4 zb.), A.Suliński 9 (3x3, 4 zb., 3 as.), D.Grujić 8 (4 zb.), P.Pawłowski 4 (6 zb.), D.Mieczkowski 3 (1x3, 4 as.), K.Hanke 3 (1x3), G.Dobriański 2, D.Neumann 2 (4 as.), A.Małetko 0  

Kotwica, następny mecz rozegra 18 lutego, o godz. 18.00, w hali Milenium, z drużyną drugiej połowy tabeli - Notecią,  z którą w Inowrocławiu przegrała 54:75.  Chcąc więc stać w tabeli wyżej, różnica wygranej musi wynieść ponad 21 punktów.        

Jerzy Koralczyk

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama