Z naszych informacji wynika, że grający z numerem 9 obrońca Czarodziejów z Wydm opuści zespół. Przyczyną ma być sobotnia sprzeczka w szatni.
Sobotni mecz to była kropla, która przelała czarę goryczy (przeczytaj). Mecz, który wygraliśmy, ostatecznie okazał się przegranym w wyniku fatalnej gry i bezsensownych decyzji trenera. PGB Basket Poznań dzięki temu nie tylko odrobiło straty, ale jeszcze pokonało gospodarzy 2 punktami. Jak do tego doszło? W gorących chwilach dla Kotwicy piłkę dostał Ted Scott i próbował wypracować sobie pozycję rzutową ,co skończyło się rzutem przez ręce trzech obrońców. Oczywiście niecelnym. Na dwie sekundy do końca spotkania faulowany Stelmach podwyższył jeszcze prowadzenie Basketu na 82:84 po celnym osobistym.
Z naszych informacji wynika, że po meczu w szatni doszło do sprzeczki. Padło wiele niecenzuralnych słów, a Ted Scott uderzył jednego z zawodników koszulką. Tego było za wiele. Z potwierdzonych źródeł wiemy, że konsekwencją za zachowanie zawodnika jest jego usunięcie z drużyny.
Ted Scott ma 25 lat. W Kotwicy grał od 2010 roku na pozycji obrońcy. Swoją karierę rozpoczął w 2004 roku w W.Virginia St. (NCAA2). Kotwica była jego trzecim klubem, po grze w Sportino Inowrocław.
Fot. www.kotwica.kolobrzeg.pl
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.