Sensation Kotwica występowała w tym spotkaniu w roli zdecydowanego faworyta. Zespół ze Zgorzelca budowany był tuż przed początkiem sezonu, dlatego też jego ambicje sięgają tylko i wyłącznie pozostaniu w Suzuki I lidze. Osłabieni brakiem Bartosza Bochno oraz Michała Jędrzejewskiego goście od początku musieli podporządkować się grze Kołobrzeżan. Pojedyncze akcje grającego przed 2 sezonami w Kołobrzegu Szymona Pawlaka, czy też Krzysztofa Jakóbczyka, to było za mało, aby goście mogli nawiązać z nami jakąkolwiek walkę w tym spotkaniu.
Kołobrzeżanie od początku narzucili wysokie tempo oraz wywierali presję w obronie. Dodatkowo nie zawodziła nasza najgroźniejsza broń, a więc rzuty 3 punktowe ( w całym meczu 19 celnych na rewelacyjnej skuteczności 60%). 20 punktową przewagę osiągnęliśmy już praktycznie w pierwszej kwarcie. Różnica ta regularnie była powiększana w kolejnych odsłonach meczu, dzięki czemu liderzy naszego zespołu mogli pozwolić sobie na grę w zdecydowanie krótszym wymiarze czasu. Było bardzo istotne, ponieważ już w sobotę mierzyć się będziemy w wyjazdowym meczu z liderem rozgrywek – GKS-em Tychy.
Najwięcej minut w tym spotkaniu rozegrali gracze rezerwowi w tym przede wszystkim młodzieżowcy.
SENSATION KOTWICA KOŁOBRZEG 92 – 57 PGE TURÓW ZGORZELEC (23-8, 21-10, 28-16, 20-23)
Kurpisz 16 (4x3), Klawa 16 (4x3,8 zbiórek), Kucharek 16 (4x3), Pieloch 13 (3x3), Washington 9 (2x3),
Walkowiak 6 (2x3), Dzierżak 6 (8 asyst), Pułkotycki 4, Śmigielski 4 (8 zbiórek, 8 asyst), Kowalenko 2 (8 zbiórek)
foto Karol Skiba
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.