Niedzielny mecz AZS Koszalin – Kotwica Kołobrzeg był spotkaniem, na które czekali kibice. Na początku było dobrze, ale w drugiej połowie AZS nas zamurował.
Kołobrzeżanie spotkali się z akademikami nieco odmienionymi. AZS-em dowodzi nowy trener. Rozwiązano kontrakt z Tomaszem Herktem, którego zastąpił Andrej Urlep. Zmiany, które wprowadził, okazały się skuteczne. Kotwica, która pędziła do zwycięstwa, zatrzymała się w połowie…
W pierwszej połowie meczu było czarodziejsko. Świetnie spisał się Marko Djurić, który w pierwszej kwarcie trafił 11 punktów, z tego trzy rzuty za 3 punkty! Gwiazdą był również Reginald Holmes, który w pierwszej połowie zdobył 12 punktów. Mówiąc krótko, Kotwica Kołobrzeg gromiła koszalinian we wspaniałym stylu.
W trzeciej kwarcie, akademicy zatrzymali kołobrzeżan. To było coś niesamowitego. Czarodziejów jakby coś zamurowało. Przez 7 minut nie zdobyli nawet jednego punktu! Dopiero pod koniec Kotwicy przybyło 8 oczek w punktacji, ale AZS odrobił aż 21 punktów. I to wystarczyło, aby mecz wygrać. Czwarta kwarta była niezwykle wyrównana, ale przewagą 10 punktów nadrobionych w trzeciej kwarcie żelazną blokadą kołobrzeskiej drużyny, zwyciężyli koszykarze AZS Koszalin.
Fot. Kacper Pajor
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.