Kotwica Kołobrzeg, pomimo 16 punktów straty w trzeciej kwarcie, wygrała drugie spotkanie drugiego etapu rozgrywek PLK 63:59. Nerwów nie zabrakło.
Początek meczu był dosyć wyrównany, z delikatnym wskazaniem Kotwicy jako faworyta. Jednak już w drugiej kwarcie meczu Polpharma zaczęła odchodzić Kotwicy. Częste straty oraz cztery niecelne rzuty za trzy pod rząd w końcówce pierwszej połowy sprawiły, że do przerwy było już 33:37. W trzeciej kwarcie goście bez skrupułów wykorzystywali wszelkie potknięcia gospodarzy, a biało-niebiescy wciąż grali nieskutecznie, nie szanując piłki.
Odmiana nastąpiła w czwartej kwarcie, kiedy to przy akompaniamencie wspaniałego dopingu wszystkich zebranych na hali kibiców Kołobrzeżanie wyszli na prowadzenie. Dzięki wysokiej skuteczności zarówno w ataku jak i obronie dwójki Brown-Harris, Czarodzieje z Wydm zdobyli aż 16 punktów, nie tracąc przy tym ani jednego. W ciągu ostatniej kwarty Polpharma zdołała zdobyć zaledwie 3 punkty, dzięki celnemu rzutowi Michaela Hicksa.
Kotwica Kołobrzeg 63:59 Polpharma Starogard Gd.
[18-16, 15-21, 13-19, 17-3]
Kacper Pajor
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.