Kotwica Kołobrzeg w meczu z Gryfem Wejherowo tylko zremisowała 1:1. Po dzisiejszym meczu, nasza drużyna nadal pozostaje liderem tabeli.
Po wygranym pucharze z Gwardią, oczekiwania kibiców zgromadzonych wokół euroboiska były bardzo duże. Tym bardziej, że do końca rozgrywek III ligi pozostało już tylko kilka spotkań. Kotwica Kołobrzeg do meczu z Gryfem podeszła bardzo ambitnie, nawet zbyt ambitnie. W 25 minucie sędzia bardzo rygorystycznie potraktował Macieja Ropiejkę, który po faulu zobaczył czerwona kartkę. Nie pomogły protesty, Ropiejko zszedł z boiska.
Dla Kotwicy Kołobrzeg szczęśliwa okazała się 33 minuta meczu, gdy piłka w bramce Gryfa zatrzepotała po pięknym strzale Honorata Stróża. Goście próbowali jeszcze się zrewanżować, ale to się nie udało. Do tematu Gryf powrócił w drugiej połowie, napierając na połowie osłabionych odejściem Ropiejki gospodarzy. Ta strategia przyniosła rezultaty w postaci bramki Michała Fidziukiewicza w 67 minucie. Kotwica grała defensywnie i przy 10 zawodnikach na boisku nie miała szans na zmianę wyniku meczu. Skończyło się remisem.
Fot. Kacper Pajor
R E K L A M A
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.