Na stadionie im. Sebastiana Karpiniuka kibice wreszcie zobaczyli zwycięstwo Kotwicy Kołobrzeg. Trzy punkty zdobyliśmy na dołującym w tabeli Gryfie Słupsk.
To pierwszy mecz przed własną publicznością z nowym trenerem, którym kilkanaście dni temu został Wiesław Bańkosz i drugi z rzędu, który Kotwica wygrała. Fakt faktem, że gospodarze męczyli się ponad godzinę, zanim strzelili pierwszą bramkę. Nie ulegało żadnej wątpliwości, że to Kotwica ma przewagę na boisku, jednak brakowało skutecznego wykończenia akcji. W 62 minucie fiaskiem zakończyła się ciekawa akcja Smarzyńskiego, ale Kotwica dalej atakowała bramkę gości i w 64 minucie pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył Tomasz Rydzak. Potem znowu gospodarze wstrzeliwali się w bramkę Gryfa, ale brakowało sensownego wykończenia akcji. Tak było aż do 79 minuty, gdy na 2:0 podwyższył Marek Kowal.
Kotwica po wygranym meczu awansowała na 5 miejsce w tabeli ze stratą 9 punktów do Lechii II Gdańsk i tylko 3 punktów do Błękitnych Stargard, którzy zajmują II miejsce w tabeli.
Fot. Kacper Pajor
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.