Wspaniały mecz odbył się w sobotę w Hali Milenium. Kotwica Kołobrzeg rozegrała mecz z Polpharmą i po ciekawym pojedynku wygrała 83:75.
To był arcyważny mecz dla Kotwicy Kołobrzeg. Przegrana spowodowałaby, że Czarodzieje zaryliby nosem na danie tabeli. Po środowej wygranej z AZS Koszalin (dowiedz się więcej: przeczytaj), nadzieje na zwycięstwo były dość duże, ale Kotwica nie ma najlepszych doświadczeń z Polpharmą Starogard Gdański i choć zespół ten zajmuje dolną część tabeli, to trzeba było potraktować ten mecz na serio.
Pierwsza kwarta to pokaz umiejętności gospodarzy, a szczególnie Jarosława Zyskowskiego, który regularnie trafiał do kosza. Początkowa ofensywa Czarodziejów doszczętnie rozbiła obronę gości, którzy do końca tej części meczu nie potrafili się pozbierać. Kotwica wygrała pierwsza kwartę aż 11 punktami. W drugiej kwarcie Kotwica zaczęła popełniać błędy, które potrafiła umiejętnie wykorzystać Polpharma. W sumie, była to wymiana koszy, choć Kotwica umocniła swoje prowadzenie 45:32.
Po przerwie, kibice liczyli, że Kotwica zacznie zwiększać swoją przewagę i zmierzać bezpośrednio ku upragnionemu zwycięstwu. Nic bardziej mylnego. Trzecia kwarta to seria, błędów, nieporozumień i pomyłek. Kotwica zaczęła mieć problemy z celnością, a błędy gospodarzy Polpharma wykorzystywała z niemal stuprocentową skutecznością. Mało tego. Trener Tomasz Mrożek nie zareagował na czwarty faul Złotego. Powinien go zmienić, ale pozostawił zawodnika na boisku. Złoty za chwilę znowu sfaulował i to był koniec jego gry w tym meczu. Trzecią kwartę 12 punktami wygrała Polpharma i ku niedowierzaniu kibiców po raz pierwszy w tym spotkaniu objęła prowadzenie.
Na szczęście, w czwartej kwarcie Kotwica odzyskała równowagę i choć miała problem z celnością, zwłaszcza za 3 punkty, to jednak świetnie zagrała w obronie i wykorzystała błędy Polpharmy. Fantastyczny wsad Djurica był wyłącznie przygrywką do zwycięstwa przed własną publicznością, do którego poprowadził gospodarzy Jefferson.
Kotwica wygrała i podniosła się z dna tabeli. Należy mieć nadzieję, że to skuteczne odbicie i teraz będziemy grali co najmniej na tym poziomie, który widzieliśmy w sobotę na Hali Milenium.
KOTWICA KOŁOBRZEG 83:75 POLPHARMA SAROGARD GDAŃSKI
(28:17, 17:15, 14:28, 24:15)
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.