Kotwica Kołobrzeg zajęła pozycję, z której liczba manewrów strategicznych jest znacznie ograniczona. Zmiany finansowe w spółce, wszechobecny brak pieniędzy i przede wszystkim brak sponsora, to wszystko spowodowało, że dziś nikt nie tylko nie cieszy się z wyników Czarodziejów z Wydm, ale także nie wierzy w moc promocyjną zespołu, który kiepsko radzi sobie w tym sezonie.
Do tej pory winą za całe zło obarczano trenera Pawła Blechacza. To on ma odpowiadać za wszystko, bo Kotwica przegrywa, a jak zespół przegrywa, to winny jest trener. Blechacza, po kilku nerwowych konferencjach i przygodach z kibicami, postanowiono zmienić. Nowym szkoleniowcem Kotwicy Kołobrzeg miał zostać Tadeusz Aleksandrowicz. Miał, ale gdy zapoznał się z możliwościami finansowymi spółki, grzecznie odmówił. Po prostu, przy tak niewielkich pieniądzach manewrowanie drużyną jest niemożliwe. Stały skład i kontuzjowany Diduszko, brak alternatyw - to nie doprowadzi do spektakularnych zwycięstw.
I tak Kotwica została bez trenera. Sprowadzony w trybie awaryjnym, wcześniej dotknięty decyzją zarządu spółki Paweł Blechacz, postawił kilka warunków, na które spółka musiała się zgodzić. Tak to Blechacz staje się receptą na całe zło - na brak pieniędzy i zawodników, na brak sponsorów i w sumie brak perspektyw. Bo albo to, albo nic.
W czwartek do Kołobrzegu dotrze nowy zawodnik Kotwicy - Adam Harrington. Czy zmieni to coś w dotychczasowych słabych występach zespołu? Nie wiadomo. Wiadomo za to, że silny w tym sezonie AZS Koszalin będzie chciał wygrać na wyjeździe i przeszkodzenie mu w wykonaniu tego zadania będzie niezwykle trudne.
Obejrzyj wywiad z Aleksandrem Waldą, prezesem Kotwicy Kołobrzeg S.A.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.