Po ostatnich dwóch porażkach, Kotwica wreszcie wygrała mecz w tym sezonie. W Hali Milenium Czarodzieje pewnie pokonali koszykarzy Śląska Wrocław 94:81.
Pierwsze punkty zdobyli zawodnicy Śląska Wrocław, ale Kotwica po akcji Terrella Parksa szybko wyrównała, a potem zdobywała punkty jak opętana. Goście próbowali odrabiać straty, ale to jedyne co im w tym meczu było dane: odrabianie strat. Po pierwszej kwarcie wygrywaliśmy 4 punktami, ale po drugiej kwarcie różnica wynosiła już 14 punktów. To co ważne, to konsekwentna i zdecydowana gra Czarodziejów z Wydm. W kilku momentach wyraźnie też dopisywało nam szczęście. Pod koniec drugiej kwarty Grzegorz Arabas po prostu zasypał Śląsk celnymi rzutami.
W drugiej połowie meczu, Śląsk tradycyjnie odrabiał straty, a Kotwica zdobywała kolejne punkty. Była to wyrównana kwarta: kosz za kosz. Również czwarta kwarta zakończyła się remisem na punkty, ale dzięki drugiej kwarcie, mieliśmy zagwarantowane zwycięstwo. W ostatniej części meczu fantastycznie zagrał Grzegorz Arabas.
KOTWICA KOŁOBRZEG 94:81 ŚLĄSK WROCŁAW
25:21, 25:15, 17:18, 27:27
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.