200 maratończyków wybiegło w piątek ze Szczecina. Mają 48 godzin na dobiegnięcie do Kołobrzegu. Impreza odbywa się w ramach Kołobrzeskiego Festiwalu Zdrowia.
Organizatorem imprezy jest Fundacja "Kołobrzeg Polskie Centrum SPA". Jest to ostatnia impreza tego projektu, wcześniejsze imprezy odbywały się w maju. Kołobrzeg reprezentuje silna grupa 12-osobowa. Start ultramaratonu odbył się w piątek na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich o godzinie 18.00. Biegaczy przywitała Anna Mieczkowska - członek Zarządu Województwa.
- Udział w tej imprezie jest ogromnym wyzwaniem psychicznym i fizycznym dla każdego organizmu nawet dla osoby mocno wytrenowanej, wybieganej - mówi Przemysław Kiełkowski - dyrektor Kołobrzeg Maraton. Na tej imprezie dystans jest prawie cztery razy większy jak na zwykłym, klasycznym maratonie. Zawodnicy mają do przebiegnięcia około 150 km.
O godzinie 8.30 dwoje zawodników było już w Kołobrzegu. Zawody wygrał Mieczysław Janicki. Przed 10 do Kołobrzegu dobiegł także Zbigniew Malinowski. Niestety, wiele osób z biegu zrezygnowało. Jak przyznaje Kiełkowski, zawodnikom dawało się we znaki słońce i bardzo wysoka temperatura. Do godziny 13 z biegu zrezygnowało 65 osób. Z brakiem snu, zmęczeniem i wysoką temperaturą wciąż walczy 100 osób.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.