Overcast Clouds

10°C

Kołobrzeg

28 marca 2024    |    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna
28 marca 2024    
    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

Węglowy spór Hoca i Mieczkowskiej: kto ma rację?

Prezydent Anna Mieczkowska zwołała konferencję prasową, na której wskazywała na problemy związane z handlem węglem przez gminę miasto Kołobrzeg lub jej spółki miejskiej (zobacz). Na naszym portalu opublikowała także swój felieton, poświęcony tej tematyce (przeczytaj). Poniedziałkowe "Fakty" TVN aż trzykrotnie emitowały różne wypowiedzi prezydenta Kołobrzegu, czym zapewne zwróciły uwagę posła PiS, Czesława Hoca. Kołobrzeski polityk skrytykował Mieczkowską, wskazując, że im gorzej w Polsce tym zapewne lepiej dla totalnej opozycji, a wcześniej to brała ona rządowe pieniądze na co chciała, a teraz jak rząd prosi o pomoc to się nie da (przeczytaj). Przy okazji, z Anny Mieczkowskiej, podobnie jak z innych samorządowców, kpiła TVP (zobacz). Postanowiliśmy sprawdzić, ile prawdy jest w tym całym zamieszaniu.

Sprawa zasadnicza, od której wydaje się, trzeba zacząć omawianie zagadnienia, co skrzętnie pomija poseł Czesław Hoc, to fakt, dlaczego węgla nie ma. I nie chodzi tu o wojnę, kryzys, itd., bo o tym Hoc pisze, ale o fakt, że gdy padały pytania o dostępność węgla, premier Mateusz Morawiecki mówił, że węgiel jest. Potem mówił, że węgiel będzie. Potem zapewniano Polaków, że węgiel będzie tani. A jeszcze potem, Polakom mówiono, że nie trzeba kupować węgla na zapas. Efekt jest taki, że węgla nie ma, jak jest to złej jakości, cena węgla poszła drastycznie w górę, węgla nie można kupić w dowolnej ilości, zakup węgla jest utrudniony, państwo nie zabezpieczyło obywateli w węgiel. Gdyby którykolwiek z opisanych aspektów sprawy wzbudzał wątpliwości, można to łatwo sprawdzić. I gdyby nie było problemu, rząd nie sięgałby po samorządy, aby na nich przerzucić kwestie dystrybucji węgla.

Co mówiła Anna Mieczkowska na konferencji? Łatwo sprawdzić - wystarczy odsłuchać:

1. Aby obracać węglem, trzeba mieć miejsce. W Kołobrzegu, według pani prezydent, musi to być plac w strefie C uzdrowiska, bo to wynika z ustawy uzdrowiskowej. Musi to też być teren, nad którym władztwo ma miejska spółka. Miejska Energetyka Cieplna posiada plac składowy opału w postaci węgla, przy ul. Kołłątaja. Plac ten wyposażony jest w bocznicę kolejową i suwnicę dedykowaną do rozładunku wagonów kolejowych. Na plac mogą wjechać także samochody z zewnątrz. Czyli miejsce jest, w dodatku stanowiące własność komunalną.

2. Jeśli któraś z miejskich spółek miałaby zajmować się handlem węglem, to trzeba zmienić PKD spółki, a to wymaga zwołania zgromadzenia wspólników i zmian w KRS. Miesiąc, jak nie dwa coś takiego miałoby trwać według pani prezydent. To prawda, a TVP dokonała manipulacji faktami. Proces zmian polegałby na zwołaniu zgromadzenia wspólników. Handel węglem prowadzić mogłaby albo Zieleń Miejska, albo MEC. Załóżmy, że to byłby MEC, bo ma plac składowy. Właścicielem MEC - 100% udziałów - jest gmina miasto Kołobrzeg, a uprawnienia zgromadzenia wspólników z tych udziałów wykonuje prezydent miasta. Zmiana umowa spółki wymaga aktu notarialnego, a więc zmienia się ją w obecności notariusza, a następnie rejestruje w KRS. Zmiana kodów PKD w umowie spółki ma charakter konstytutywny. Zgodnie z prawem, dopóki zmiana ta nie zostanie ujawniona stosownym wpisem w Krajowym Rejestrze Sądowym, nie będzie miała mocy wiążącej. Zmiana w KRS nie jest natomiast wykonywana "od ręki".

3. "Musi być zezwolenie na sprzedaż węgla" - mówiła Anna Mieczkowska. Na konferencji prasowej prezydent Kołobrzegu miała rację, bo odnosiła się od obowiązujących przepisów. Specustawa ma to zmienić, ale jej treść w dniu konferencji samorządowcom znana nie była.

4. "Spółka musiałaby mieć pieniądze na zakup węgla". Prawda. Te pieniądze pochodziłyby albo z jakiegoś kredytu, który spółka i tak zaciąga na zakup węgla, albo z innych dochodów spółki, co oczywiście nie jest takie proste, biorąc pod uwagę plany bieżące i średniookresowe spółki.

5. Nie ma infrastruktury, w tym wag, pojazdów do przewożenia, nie ma pracowników. Z tą infrastrukturą nie do końca z panią prezydent można się zgodzić, gdyż akurat zakup certyfikowanej wagi to jedno, pojazdy to drugie, a ludzie to trzecie. Prezentowane stanowisko przedstawia te wszystkie elementy związane z zarządzaniem, jakby zarząd spółki nie był w stanie z tym sobie poradzić i wymagało to co najmniej utworzenia w MEC stanowiska wiceprezesa do spraw obrotu węglem, dyrektora ds. strategii handlu węglem, kierownika działu sprzedaży węglem, itd. Gdyby pani prezydent wskazała, że żadna spółka nie miała takiej działalności w planach i wymaga ona kilku miesięcy przygotowań, w tym ogłoszenia przetargów na zakup infrastruktury, zmiany dokumentów spółki, pozyskania kapitału, kredytów, uzyskania zgód administracyjnych, czy wreszcie rekrutacji na stanowiska, to taki komunikat jest zrozumiały i byłby bliższy stanowi rzeczywistemu.

6. Cena sprzedaży węgla, bo węgiel miałby być sprzedawany po cenie, po jakiej został zakupiony - tak mówiła pani prezydent. Wątpliwym należy uznać fakt, aby spółka kapitałowa nie zarabiała na sprzedaży węgla, nawet jeśli takie jest życzenie rządu, gdyż spółka ponosząc koszty utrzymania składu węgla, będzie musiała przerzucać na klientów. Nie będzie mogła tego dorzuć do taryfy na ciepło, bo nie zgodzi się na to URE. Koszty inwestycji, zakupów i kredytów, tudzież leasingów, mogą powodować, że tona węgla nie będzie specjalnie tańsza od ceny obowiązującej na składach. Sprzedawanie węgla w inny sposób przez spółki, będzie można uznać jako działanie na szkodę spółki.

7. Skoro na składach węgla - węgla brak - to skąd węgiel mają wziąć samorządy czy gminne spółki? Pyta retorycznie pani prezydent. No, tego to i my nie wiemy, ale warto tu zaznaczyć, że miejska spółka nie może kupować pierwszego lepszego węgla na rynku. W obecnej sytuacji prawnej musi ogłosić przetarg.

Miasto jest w posiadaniu opinii prawnej, z której wynika, że spółki gminne nie mogą prowadzić handlu węglem. Opinia ta jest nieco zagmatwana, przy czym należy się zgodzić co do zasady z jej wnioskami, że rząd nie ma podstawy do zlecania takiego zadania gminom. Art. 166 ust. 2 Konstytucji RP stanowi: "Jeżeli wynika to z uzasadnionych potrzeb państwa, ustawa może zlecić jednostkom samorządu terytorialnego wykonywanie innych zadań publicznych". Jak pisze Hanna Szczechowicz: "W literaturze przyjmuje się, że do zadań własnych gminy należą sprawy związane z: infrastrukturą techniczną (drogi, kanalizacja, wodociągi, lokalny transport zbiorowy itd.), infrastrukturą społeczną (szkoły, kultura fizyczna, ochrona zdrowia, opieka społeczna itp.), porządkiem i bezpieczeństwem publicznym (bezpieczeństwo sanitarne, ochrona przeciwpożarowa itd.), ładem przestrzennym i ekologicznym (ochrona środowiska, gospodarka terenami, utylizacja odpadów itp.). O wszystkim tym stanowi ustawa o samorządzie gminnym" (H. Szczechowicz, Wykonywanie zadań publicznych w jednostkach samorządu terytorialnego). Do realizacji tych zadań samorząd może powoływać spółki prawa handlowego. Ustawa o gospodarce komunalnej stanowi, że gospodarka komunalna obejmuje w szczególności zadania o charakterze użyteczności publicznej, których celem jest bieżące i nieprzerwane zaspokajanie zbiorowych potrzeb ludności w drodze świadczenia usług powszechnie dostępnych. Pojawia się tu kwestia sfery użyteczności publicznej. Czym ona jest? Tak pisze o tym Krzysztof Horubski: "Konieczna jest taka interpretacja materii ustawowych w analizowanym kontekście, by status zadań użyteczności publicznej nadawać tylko takim obszarom działalności samorządów, które służą zaspokajaniu rzeczywiście podstawowych (elementarnych) potrzeb materialno-bytowych artykułowanych przez społeczności lokalne i regionalne w drodze świadczenia im usług. Jednocześnie należy podkreślić, że przesłanki statuujące pojęcie (zadań) usług użyteczności publicznej winny być interpretowane łącznie, a więc przy uwzględnianiu wpływu poszczególnych z nich na pozostałe" (K. Horubski, Pojęcie zadań użyteczności publicznej w ustawie o gospodarce komunalnej — granice znaczeniowe). Trudno uznać obrót węglem czy opałem jako takim, nawet po cenach urzędowych, za zadanie ze strefy użyteczności publicznej, zwłaszcza wobec powszechności takich usług.

Podsumowując niniejsze rozważania, wskazać należy, że skoro rząd chce dystrybuować opał w cenie urzędowej, to sam może dokonać takiego działania poprzez albo wydzielenie tej działalności na rzecz którejś ze spółek Skarbu Państwa, albo utworzyć spółkę do tego dedykowaną z oddziałami i składami w każdym województwie. Nietrudno sobie wyobrazić, że skoro spółka paliwowa może zajmować się wydawaniem prasy, mogłaby też dystrybuować na stacjach paliw węgiel. Być może kwestia ta wyda się nieco prześmiewcza, ale chodzi tu o wskazanie możliwości aktywów państwowych i ich przysposobienie do potrzeb rządu na rzecz obywateli. Krytykując Annę Mieczkowską, jak wykazała nasza analiza - całkowicie bezpodstawnie, poseł Hoc w ani jednym zdaniu nie skupił się na potencjale państwa i jego możliwościach w zakresie możliwości organizacyjnych aktywów Skarbu Państwa na rzecz ograniczonego cenami urzędowymi handlu węglem. Wynika z tego, że instytucje państwa takich możliwości nie mają...

Robert Dziemba

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama