Kołobrzeska Policja wypowiada wojnę osobom wypożyczającym skutery elektryczne. Kierujące nimi osobami spowodowały już wypadek.
O sprawie pisaliśmy jako pierwsi kilka tygodni temu (dowiedz się więcej: przeczytaj). Wówczas przestrzegaliśmy przed możliwymi wypadkami. No i były już dwie kolizje i jeden wypadek, w którym, jak mówi mł. asp. Tomasz Kwaśnik, oficer prasowy komendanta powiatowego Policji, 11-letnia dziewczynka spowodowała poważne obrażenia u kobiety, która m.in. doznała załamania nogi. W środę, biegły sądowy przeprowadzał eksperyment procesowy z udziałem skutera elektrycznego. Jak zaznacza Kwaśnik, dla policjantów jest to motorower, osiągający prędkość do 40 km/h. Osoby jeżdżące takimi pojazdami powinny mieć stosowne kwalifikacje, pojazdy te nie mogą poruszać się po ścieżkach rowerowych, a właściciele powinni mieć homologację, a więc stosowne dokumenty na wwiezienie pojazdów na teren Polski.
Co innego twierdzą osoby wypożyczające skutery, czy jak woli Policja - motorowery. Według nich, to tak naprawdę wózki inwalidzkie z napędem elektrycznym. Co więcej, ich prędkość można zmniejszyć i nie będzie żadnych problemów. Policja z tym zdaniem się nie zgadza i sprawę motorowerów kieruje do sądu.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.