Towarzyszy każdej kampanii wyborczej i przybiera różne wymiary. Gdy tylko pojawił się plakaty i banery, do akcji ruszyli polityczni wandale. Nie mają w zwyczaju oszczędzania przeciwnika.
W czasie kampanii wyborczej, oznaczone materiały wyborcze komitetów wyborczych podlegają ochronie prawnej. Ich niszczenie podlega karze grzywny do 5000 zł, a gdy wartość materiałów przekracza 250 zł, może to być nawet areszt. Wandali wyborczych to jednak nie przestrasza. Na pierwszy ogień poszły materiały wyborcze posła Marka Hoka. Co ciekawe, Hok wisi często obok Czesława Hoca, ale niszczono banery tylko tego pierwszego. - Liczyliśmy się ze zniszczeniami, ale ich skala już na początku kampanii jest dla nas zaskoczeniem - mówi Marlena Wachowska, rzecznik sztabu Marka Hoka.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.