Tradycyjnie, obchody 97 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości w naszym mieście odbyły się przy pomniku marszałka Piłsudskiego. Tym razem było inaczej, niż rok temu.
Po mszy w Bazylice Mariackiej, pochód przemaszerował na ulicę Sybiraków. Tu odbyło się zgromadzenie patriotyczne. Przemawiał prezydent Janusz Gromek, a po salwie honorowej w wykonaniu żołnierzy Garnizonu Kołobrzeg, kwiaty po pomnikiem składały poszczególne delegacje. W tym roku nie było pretensji i uwag. Kwiaty mogli składać wszyscy chętni. Warto podkreślić, że w skład delegacji Miasta Kołobrzeg wchodził zarówno prezydent, przewodnicząca Rady Miasta Wioletta Dymecka, a także radni. Na koniec śpiewano pieśni patriotyczne.
Na uwagę zasługuje jednak fakt, że kołobrzeskie Święto Niepodległości z roku na rok wygląda tak samo, a jego oprawa jest dość skromna. Tym razem nie trzeba było śpiewać hymnu narodowego, bo za ludzi zrobiła to jakaś dziewczynka. Ze śpiewem tak się pospieszono, że poczet flagowy nie zdążył z zawieszeniem flagi, a kompania honorowa skróciła ceremoniał wojskowy. No i kolejna kwestia, to kompletny brak młodzieży, reprezentowanej przez delegację jednej szkoły i przedstawicieli Młodzieżowej Rady Miasta, o pocztach sztandarowych nie wspominając.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.