Strażacy ruszyli dziś na pomoc kotu, który według pracowników schroniska potrzebował pomocy. Gdy przyjechali ratownicy, kot postanowił sprawdzić ich faktyczne umiejętności...
Wóz ratowniczo-gaśniczy przyjechał na ulicę Złotą. Początkowo wydawało się, że wystarczy zwykła drabina. Ale kot, który wdrapał się na drzewo, zmienił swoją pozycję z 4 metrów na 14 metrów wysokości. Strażacy postanowili wykorzystać podnośnik. Z kosza próbowali negocjować z mruczkiem, ale ten odwrócił się do nich ogonem i nie chciał nawiązać dialogu. Nie przeszkadzał mu nawet padający na głowę deszcz.
Ratownicy konsekwentnie przekonywali kota do schodzenia w dół. Na chodniku czekali strażacy z rozciągniętym kocem. Kot, jak gdzieś wejdzie, bywa, ma problem z zejściem. Tym razem zwierzę sobie poradziło, ale na dole czekał na niego pies, który przestraszył go jeszcze bardziej. Kot dał drapaka i tyle go widziano...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.