Mieszkańcy Kołobrzegu przypominają o pomyśle budowy zadaszenia nad lodowiskiem. Pomysł zrodził się w kampanii wyborczej, a teraz jakby zginął w toku prac bieżących.
Kołobrzeskie lodowisko to tak naprawdę produkt uboczny systemu podgrzewającego wodę w basenie. W okresie letnim zamiast tafli lodowiska mamy tory łucznicze. Rok temu mówiło się głośno o zadaszeniu tego terenu. Ustalono ostatecznie, że ma to być zadaszenie tymczasowe, gdyż tory łucznicze w lecie muszą być odkryte. I tak sprawa umarła śmiercią naturalną.
Jak mówi Jacek Gardzieli z Kołobrzeskiej Sekcji Hokejowej, trwa zbieranie podpisów pod wykonaniem tej inwestycji. - Takie obietnice były i ludzie chcą, żeby o tym nie zapominać - mówi nam Gardzielik. Okazuje się, że realizacja zadaszenia to koszt ok. 2,7 mln zł. Miasto nie przeczy, że zadaszenie zwiększyłoby atrakcyjność lodowiska, a koszty są duże, w dodatku dochodzą sprawy projektowe. Społecznicy twierdzą, że można to zrobić taniej. Zobaczymy, czy w ogóle znajdą się na to pieniądze.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.