800-metrów - to odcinek ulicy Kamiennej, który obecnie całkowicie blokuje miasto. Niestety, dokument nie spodobał się niektórym mieszkańcom Kołobrzegu.

Szacowany koszt inwestycji to 60 milionów złotych. W ramach takiego projektu zbudowane zostały aż dwa mosty: jeden na Parsęcie, drugi na Kanale Drzewnym. Dodatkowe mostki powstaną na kanale ulgi i Stramniczce. Droga będzie biegła w układzie dwóch dwupasmowych jezdni i będzie miała trzy nowe ronda (radni będą mieli co nazywać). Wzdłuż ulicy zaprojektowano chodniki i niezależnie biegnące ścieżki rowerowe. Co ciekawe, pomyślano o odrębnych wjazdach na mosty. Ten na Parsęcie musi być podniesiony aż o 1,5 metra, aby nie zagrażała mu kra na Parsęcie podczas wysokiego stanu wody. W ramach inwestycji rozebrane zostaną dwa budynki: przy ul. Kamiennej i Rzecznej (Masarnia) i budynek mieszkalny przy Słowińców.

Pytanie tylko, jak projektanci działający na zlecenie Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich poradzą sobie z uwagami mieszkańcami. A ludziom mieszkającym w okolicznych budynkach przeszkadza wszystko. Najlepiej, aby nic nie robić. Ścieżka rowerowa - źle, potrzeba szerokich chodników. Zmiana układu zieleni - źle, potrzebne są szerokie chodniki. Brak ekranów - źle, będzie hałas (jakby teraz go nie było). Będą ekrany - źle, bo zepsują krajobraz. Według mieszkańców przewidziano zbyt mało przejść dla pieszych. Obecnie są trzy przejścia dla pieszych, mają być 4 przejścia. Mieszkańcy chcą ich więcej.

Projektanci wysłuchali mieszkańców, a samorządowcy zgłosili własne, dotyczące przede wszystkim terminów prac. Okazuje się, że inwestycja może być realizowana najwcześniej około 2018 roku. Jest wysoce prawdopodobne, że wtedy będzie już gotowy trzeci etap obwodnicy. Problem w tym, że założenie proponowane dla miasta jest takie, aby ulicę Kamienną zamknąć na 1,5 roku. - Na to nie ma naszej zgody, trzeba to będzie zrobić inaczej - mówi Jerzy Wolski.