Czy Jacek Woźniak może liczyć na poparcie mieszkańców? Z ankiety przeprowadzonej przez SLD wynika, że tak. Ale prezydentem nie zostanie.
Młodzi ludzie, pod kierownictwem Jacka Kusia i Jarosława Szuby przeprowadzili w sobotę ankietę, której celem jest określenie opinii mieszkańców na temat zbliżających się wyborów samorządowych. - Naszym celem jest wysondowanie nastrojów mieszkańców za pomocą przygotowanej ankiety, która posłuży nam do oceny nastrojów w Kołobrzegu - mówi Jacek Kuś, koordynator akcji. Młodzi ludzie przepytywali kołobrzeżan przed największymi marketami w mieście, które w sposób zbliżony odpowiadały okręgom wyborczym.
Wypełniono 446 ankiet. Pierwsze pytanie dotyczyło oceny władz Kołobrzegu. 261 osób oceniło władze miasta pozytywnie, negatywnie - 185 osób. Drugie pytanie brzmiało: "Czy byłby pan skłonny udzielić poparcia w wyborach na prezydenta miasta przedstawicielowi młodego pokolenia Jackowi Woźniakowi?". "Tak" odpowiedziało 240 ankietowanych, "nie" - 197. Trzecie pytanie dotyczyło tego, kto wygra wybory prezydenckie. Henryka Bieńkowskiego wskazało 83 ankietowanych, Janusza Gromka - 186, Jacka Woźniaka 177.
- Znam już wyniki ankiety - mówi Jacek Woźniak. - Jestem zaskoczony wynikiem Henryka Bieńkowskiego i bardzo mile zaskoczony moim wynikiem. On wskazuje kierunki mojego działania na kampanię bezpośrednią - dodaje kandydat na prezydenta z ramienia SLD. Natomiast sam Bieńkowski nie jest zdziwiony wynikiem ankiety. - Takich wyników można się było spodziewać. Jest to po pierwsze ankieta sugerująca, najpierw się pyta o Jacka Woźniaka, a potem o to, kto wygra wybory. Po drugie, jest to ankieta bardzo ogólna.
Samo SLD jest bardzo zadowolone z przeprowadzonego badania. Jak powiedział nam Jacek Kuś, wyniki zostaną poddane analizie, z której mają być wyciągnięte wnioski. My mamy już swoje. Po pierwsze, w ankiecie nie pojawiło się nazwisko Bernarda Mielcarka, choć ten też powalczy o urząd prezydenta. Po drugie, w ocenie władz miasta nie wiadomo czy chodzi o radnych, czy o prezydenta. Po trzecie, nie wiadomo, czy ankietowani wezmą lub czy biorą udział w wyborach. Można to oczywiście usprawiedliwić chęcią uproszczenia badania. Ale jest inny sygnał, z którego wnioski powinno również wyciągnąć SLD. Otóż 249 ankietowanych chciałoby udzielić poparcia Jackowi Woźniakowi, ale już tylko 177 tych samych ankietowanych wierzy w to, że może wygrać on wybory. Dla SLD wymarzoną sytuacją byłoby, gdyby w drugiej turze znalazł się Janusz Gromek i Jacek Woźniak. I choć ankietowani wskazali, że Bieńkowski wyborów nie wygra, to nie dają tej szansy również Woźniakowi. A to by oznaczało, że Janusz Gromek wygra w pierwszej turze, w co raczej nawet w samej Platformie Obywatelskiej mało kto wierzy.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.