Kilkanaście miesięcy temu ktoś rozjechał 35 mew (przeczytaj). Tym razem ktoś mewę udusił sznurkiem i porzucił przy boisku Szkoły Podstawowej nr 4.
Nie wiadomo skąd ludzie biorą takie pomysły i czy sprawia im to przyjemność. Pewne jest jedno: znaleziona mewa musiała walczyć przed śmiercią, o czym świadczą uszkodzenia jej szyi. Ktoś zawiesił na niej sznurek i wysoce prawdopodobne, że potraktował ptaka jak latawiec. Zwierzę daleko nie zaleciało. Padło.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.