W poniedziałek "Teleexpress" hucznie poinformował, że w związku z odbudową brzegu morskiego w Kołobrzegu wzrośnie temperatura wody morskiej...
"To największa inwestycja w historii polskiego Wybrzeża. W Kołobrzegu ruszyło wielkie umacnianie brzegu za prawie 60 milionów złotych. Wymienione zostaną falochrony, wybudowany zostanie wał, który przy okazji ma sprawić, że morze w Kołobrzegu będzie cieplejsze" - tak zapowiadana informację w "Teleexpressie" Beata Chemiolwska-Olech (zobacz).
Temperatura wody może się podnieść nawet o 3 stopnie - sugerują dziennikarze TVP. - W tym momencie to ja uważam, że nie będzie potrzeby jeździć do Turcji czy do Tunezji - komentuje prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek. Nie wiadomo, czy prezydent długo myślał nad tym, co powiedział. Latem 2008 roku prawie zamówił mszę za to, żeby spadła temperatura wody i zaczął wiać wiatr, bo zakwit sinic odstraszył turystów z Kołobrzegu. Tymczasem ograniczenie ruchów wody i zwiększenie jej temperatury to warunki idealne dla rozkwitu sinic w wakacje. - Przeszkadza im każde zamieszanie, niepokój, falowanie, wiaterek, nawet słaby ruch wody - mówi dr Józef Wiktor z Zakładu Ekologii Morza w Polskiej Akademii Nauk w Sopocie. - Brak falowania, upały, to idealne warunki do rozwoju sinic - dodaje naukowiec. - Pytanie jednak, na ile ten wzrost temperatury wody jest faktem, a na ile zwykłym chwytem, żeby w kampanii wyborczej zareklamować tę inwestycję w ogólnopolskim programie informacyjnym?
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.