Minister infrastruktury w rządzie Donalda Tuska objeżdża przed wyborami samorządowymi poszczególne gminy. W Kołobrzegu poparł Janusza Gromka.
Przed wyborami w kampanię wyborczą zaangażował się także rząd, popierając w terenie oczywiście kandydatów Platformy Obywatelskiej. Minister do Kołobrzegu przyjechał prosto z Koszalina. Mógł osobiście przekonać się o kiepskim stanie drogi krajowej nr 11, choć jak przyznał, latem bywa w Kołobrzegu i problem ten zna z urzędu.
Podczas konferencji z ust Cezarego Grabarczyka padły najmniej ważne dla mieszkańców deklaracje. - Popieram Janusza Gromka - to najważniejsze przesłanie ministra. Gorzej, jeśli idzie o naszą obwodnicę, przebudowę drogi krajowej nr 11 czy budowę drogi S6 w wariancie kołobrzeskim. Jeśli idzie o obwodnicę, minister jest przekonany, że wszystko będzie dobrze. Jednak żadna deklaracja finansowa nie padła. Kołobrzegowi brakuje dzisiaj pieniędzy na budowę drogi do portu, nie mamy nawet pieniędzy na realizowany obecnie drugi etap. Nie lepiej było z zapewnianiami dotyczącymi dróg ekspresowych. Mają być, choć nie wiadomo kiedy i za ile, i czy po Euro 2012 w kasie państwa będą pieniądze na taką ekstrawagancję. Do tej pory poszczególne rządy marginalizowały potrzeby drogowe północno-zachodniej Polski, w tym części nadmorskiej. Minister deklarował, że rząd Donalda Tuska to zmienił, ale nadal są to na razie tylko deklaracje, bo pieniędzy na ten cel nie widać.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.