Jachtklub Morski "Joseph Conrad" był organizatorem debaty wyborczej kandydatów na prezydenta. Przyszyli wszyscy kandydaci, oprócz Janusza Gromka.
Organizatorzy debaty, którzy zaprosili również jako gości różne środowiska morskie, chcieli poznać stanowiska kandydatów dotyczące m.in. przebudowy portu jachtowego, rozwoju żeglarstwa w Kołobrzegu oraz morskiej polityki miasta. Zaprosili kandydatów na prezydenta, aby odpowiedzieli na przygotowane dla nich pytania. Okazało się jednak, że na debacie zabrakło jednego z kandydatów. Janusza Gromka jako kandydata na prezydenta zastąpił Tomasz Tamborski, kandydat na radnego powiatu.
Organizatorzy, dopuszczając do debaty kandydata na radnego, sami złamali napisany przez siebie regulamin, pomijając już, że nie była to żadna debata kandydatów na prezydenta. Jednak prowadzący debatę Piotr Szczepaniak twardo obstawał przy swoim, że w debacie powinien wziąć udział Tamborski. Przerwał mu Henryk Bieńkowski, który stwierdził, że jeśli starosta ma ochotę wystąpić przed środowiskiem morskim, to może mieć na to 15 minut, a potem powinna się odbyć debata z trzema kandydatami. Tamborski zaoponował, twierdząc, że jest autorem programu wyborczego Janusza Gromka, zna sprawy morskie i z chęcią w debacie weźmie udział. Nie przekonał Bernarda Mielcarka, a Jacek Woźniak wprost stwierdził, że jeśli ma to być debata programowa kandydatów na prezydenta, a ludzie którzy w tym miejscu mówią o pewnych rzeczach biorą za to odpowiedzialność, to debata powinna dotyczyć kandydatów na prezydenta, tym bardziej, że radni powiatowi niewiele z polityką morską mają wspólnego.
Ostatecznie pseudodebata się odbyła. Ponieważ jednak organizatorzy sami złamali napisany przez siebie regulamin, uznaliśmy, że w takim wypadku nie należy jej poświęcać specjalnej uwagi. Gdzie więc tym razem był nieobecny Janusz Gromek? W Poznaniu. Jak poinformował nas jego rzecznik, miał tam spotkanie w sprawie Euro 2012, a przy okazji był na meczu Polska-Wybrzeże Kości Słoniowej. - To było spotkanie już dawno ustalone i organizatorzy dobrze wiedzieli, że prezydenta na debacie nie będzie - tłumaczy Michał Kujaczyński. Tą wiedzą organizatorzy jednak się nie pochwalili.
Zobacz fragment dyskusji przed rozpoczęciem "debaty":
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.