Znamy decyzję Sądu Okręgowego w Koszalinie w sprawie wniosku Jacka Woźniaka w trybie wyborczym (przeczytaj). Jak powiedział nam sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie, wnioskodawca, według sądu rozpatrującego sprawę, nie udowodnił, że jest kandydatem na prezydenta, że jest uczestnikiem wyborów. Normalnie, zostałby wezwany do uzupełnienia wniosku, a ponieważ sąd jest związany 24-godzinnym terminem rozpatrzenia sprawy, odesłał wniosek bez rozpatrzenia.
- To ciekawe, bo dołączyłem dokumenty z Państwowej Komisji Wyborczej, że jestem zarejestrowanym kandydatem. Dołączyłem także dane i dowody na to, że pan Geblewicz i inni uczestnicy tej konferencji również kandydują, aby nie było wątpliwości, że są uczestnikami wyborów. Nie wiem jak jeszcze mam udowodnić, że jestem zarejestrowanym kandydatem na prezydenta. Zajmie się tym mój prawnik. Mogę tylko powiedzieć, że jutro jeszcze raz złożę wniosek, choć mnie sąd jeszcze o jego zwrocie nie poinformował - mówi Woźniak.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.