W święta doszło do bardzo dużej awarii maszyn służących do produkcji lodu na kołobrzeskich lodowisku. Jak informuje kierownictwo Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, była to mała katastrofa, która wyłączyła lodowisko z obsługi w tym sezonie, co oznacza, że fani łyżew w Kołobrzegu więcej nie pojeżdżą. Jak udało nam się ustalić, doszło do awarii układu glikolowego. Sytuacja jest już opanowana, dokonano części napraw, ale na niewiele się to zdało, po prostu lodu nie będzie.
Nasz portal od lat pisze, że budowa lodowiska, zrealizowana jeszcze w kadencji Henryka Bieńkowskiego, była inwestycją nietrafioną. Lodowisko było produktem ubocznym systemu podgrzewającego wodę w basenie, bez przykrycia, zbudowane w awaryjnej technologii, która wymagała ciągłych napraw. W każdej kadencji, lodowisko miało być priorytetem. W 2015 roku, po wygranych wyborach do Rady Miasta przez PDK, pojawiła się tam specjalna komisja i na tym się skończyło, bo efektów nie było żadnych. Rok temu pisaliśmy, że lodowisko było zaprojektowane na 12 lat i de facto można by je zamknąć (przeczytaj). Powołano nawet zespół ds. lodowiska. Minął tok od naszych ostrzeżeń i nic. Lodowisko zamknęło się samo, szkoda że w święta, gdy miały tam śmigać spore grupy kołobrzeżan.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.