Kołobrzescy strażacy zostali zawiadomieni o pożarze przy ulicy artyleryjskiej. Na miejsce przyjechały dwa wozy ratowniczo-gaśnicze, drabina i wóz dowódcy. Okazało się, że żadnego pożaru nie było. Dyżurny oddzwaniał do zawiadamiającego, ale włączała się już tylko poczta głosowa. Sprawą zajęła się Policja.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.