Tytułowe pytanie stawia opozycja Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Powiatu, gdzie w środę podczas zdalnej sesji radni głosowali nad wyborem Artura Wasiewskiego (przeczytaj). Radni Prawa i Sprawiedliwości własnego kandydata nie zgłosili. W głosowaniu tajnym radni wybrali Wasiewskiego nowym wiceprzewodniczącym. 14 radnych głosowało "za", 4 przeciw.
Głosowanie zamykałoby sprawę, gdyby nie fakt, że radna Barbara Aściukiewicz zwróciła uwagę na dziwny komunikat głosowania, który wskazuje, że w sesji uczestniczyło 21 radnych, gdy radnych powiatowych jest tylko 19. 14 głosowało za, 4 przeciw, 0 wstrzymało się, 2 nie oddało głosu, 1 był nieobecny. Jak powiedział nam Ryszard Szufel, przewodniczący Rady Powiatu, skonsultuje tę kwestię z prawnikami. Natomiast sprawa wydaje się oczywista. W głosowaniu nie oddano mniej czy więcej głosów. Oddano tyle głosów, ilu radnych było zalogowanych w systemie. 1 radny - Krzysztof Zadka, był nieobecny. Wiadomo także, że 4 obecnych radnych PiS nie poparło Artura Wasiewksiego. Matematycznie i formalnie wynik jest w porządku. Pytanie, dlaczego system wygenerował komunikat, że 2 radnych nie oddało głosu, skoro głos oddali wszyscy obecni. Oznacza to zagadkę, natomiast nie budzi wątpliwości, że głosowanie pod względem formalnym jest poprawne.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.