Poprzedni prezes Zieleni Miejskiej zawarł porozumienie ze związkami zawodowymi, gwarantujące załodze podwyżki. Porozumienie to konsekwentnie nie jest realizowane i część pracowników przy poparciu związków, złożyła pozwy przeciwko spółce. W Sądzie Rejonowym w Kołobrzegu zapadł pierwszy, na razie nieprawomocny wyrok, przyznający rację pracownikom. To, zdaniem prezesa Zieleni Miejskiej, może być zachętą do dalszych pozwów. Spółka nie ma środków na podwyżki, a zdaniem prezesa, porozumienie nie odzwierciedlało kondycji finansowej firmy. Jest też epidemia, która jest nie bez znaczenia na istniejącym rynku usług i rynku pracy. Rok 2020 Zieleń Miejska zamyka stratą. Jeśli więc pracownikom będzie trzeba wypłacić podwyżki wraz z wyrównaniem, oznaczać to będzie konieczność restrukturyzacji i zwolnienia część załogi, chyba, że zarządowi uda się porozumieć ze związkami. Taka przesłanka płynie z oświadczenia Jacka Kurzaja, prezesa miejskiej spółki.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.