Zgodnie z przewidywaniami, Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło zaskarżoną przez Chorągiew Zachodniopomorską ZHP decyzję o wygaszeniu trwałego zarządu na Harcerskim Ośrodku Morskim. SKO rozpatrywało tę prostą sprawę kilkanaście miesięcy. Jak mówi Michał Kujaczyński, miasto nie miało wpływu na skargę harcerzy, natomiast wadliwość procedury wynikała z tego, że prezydent uznała, że z kołobrzeskim hufcem się porozumiała. Była wspólna konferencja prasowa (zobacz), ale okazało się, że porozumienie było kruche. Strony wzajemnie mają w tej kwestii pretensje (przeczytaj).
Miasto od samego początku wskazywało, że na przedmiotowym terenie nie jest prowadzona działalność Harcerskiego Ośrodka Morskiego, a całość jest podnajmowana (harcerze teren miasta podnajmowali nawet miastu). Podnoszono również kwestie tego, że zdegradowano zabytek jakim jest Reduta Solna, gdyż harcerze od lat nie wykonują w nim niezbędnych remontów, bo nie mają na to pieniędzy, pomimo czerpania z tego obszaru pożytków. Harcerze przed SKO wnosili o uznanie, że działalność HOM na terenie spornym jest prowadzona działalność turystyczno-szkoleniowa, a także, że obowiązek przeprowadzenia prac konserwatorskich spoczywał na Muzeum Oręża Polskiego, które wszakże nie wywiązało się w tej kwestii z zawartej umowy. Ponadto, strona skarżąca wniosła o uchylenie decyzji, zarzucając jej naruszenie prawa. W konkluzji, harcerze domagali się uchylenia decyzji, albo jej uchylenia i ponownego rozpatrzenia sprawy.
SKO w swojej decyzji wskazało kilka interesujących kwestii. Przede wszystkim zacytował uchwałę Powiatowej Rady Narodowej w Kołobrzegu z 14.10.1965 roku o przekazaniu działki w porcie na powstanie Harcerskiego Ośrodka Turystyczno-Szkoleniowego pod rygorem takowym, że nie odpuszcza się zmiany przeznaczenia tego terenu. SKO orzekło, że gmina Miasto Kołobrzeg nie dokonała właściwie i wyczerpująco ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie, ani ich nie uzasadniła, co więcej, w swoim odwołaniu harcerze wskazują na przykład, że nie mogą prowadzić szkolenia morskiego, bo nie mają dostępu do wód portowych. Sprawy te wymagają stosownego wyjaśnienia na etapie procedury o wygaszeniu zarządu trwałego, przeprowadzonej zgodnie z prawem. Tego natomiast nie zrobiono. Miasto twierdzi, że na terenie nie jest prowadzona dozwolona działalność, ale tego w swoim postępowaniu nie udowodniło, co więcej, nie wezwał harcerzy, żeby udowodnili, że prowadzą tam działalność szkoleniowo-turystyczną (na marginesie: wiadomo w sposób powszechny, że nawet jeśli taka działalność jest prowadzona, to stanowi ona promil w działalności całkowicie prowadzonej na tym terenie, jednakże miasto tego nie udowodniło w sposób nie budzący wątpliwości).
SKO odniosło się również do kwestii konserwatorskich. Miasto zarzucało harcerzom, że nie przeprowadzili remontu reduty, nie byli w stanie wykonać dokumentacji konserwatorskiej, ani zdobyć środków na ten cel. Kwestię tę harcerze zaskarżyli, winę zrzucając na Muzeum Oręża Polskiego. SKO przywołał jednak w tej kwestii stanowisko miasta, że to nie muzeum jest zarządcą reduty, a jest w niej prowadzona działalność gospodarcza „Piracka Przygoda” Tadeusza Waśko i to harcerze są związani do dbania o zabytek w rozumieniu przepisów prawa, a nie strona trzecia. Zgodnie z ustawą o opiece nad zabytkami, za zabytek odpowiada właściciel. SKO wszakże nie odniosło się do tych kwestii, bo uznało, że miasto nie uzasadniło, które kwestie związane z przedmiotowym zabytkiem stały za tym, aby harcerzom wypowiedzieć trwały zarząd. Kolegium uznało także, że harcerze nie mieli dostępu do dokumentacji sprawy na każdym etapie je trwania.
SKO uchyliło decyzję miasta i nakazało mu przeprowadzić ponowne postępowanie. Decyzja ma być przeprowadzona w oparciu o merytoryczne postępowanie na podstawie dowodów popierających zarzuty.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.