Strażacy coraz częściej wyważają drzwi do mieszkań starszych ludzi. Często troska rodziny lub sąsiadów ratuje życie.
Prośba o pomoc w dostaniu się do mieszkania w Kołobrzegu na ulicy Okopowej wpłynęła do policji w niedzielę, 19 grudnia około południa Od rodziny mundurowi dowiedzieli się, że starsza, 78 - letnia kobieta nie odbiera telefonów, nie otwiera drzwi w mieszkaniu. Nie było z nią kontaktu, dlatego policjanci poprosili strażaków o pomoc w wejściu do mieszkania. Strażacy przy pomocy drabiny, otworzyli siłowo okno i zastali lezącą na ziemi kobietę. Niestety lekarz na miejscu stwierdził zgon.
Wieczorem po 21 kolejne zgłoszenie. Od dwóch dni pali się w mieszkaniu światło, być może starsza osoba leży na ziemi nie może wstać i potrzebuje pomocy. Strażacy w asyście policjantów również przez okno dostali się do mieszkania na ogrodach. Tam jednak okazało się, że w mieszkaniu nikogo nie było. Lokal był remontowany, być może, ktoś z ekipy remontowej nie zgasił światła, co wzbudziło niepokój jednego z sąsiadów. Tym razem wezwanie było fałszywe.
Społeczeństwo w Kołobrzegu szybko się starzeje. Starsi ludzie coraz częściej mieszkają samotnie. Na wypadek ataku serca, udaru, czy po prostu przewrócenia się w mieszkaniu często nie mogą liczyć na pomoc domowników. Całe szczęście, gdy sąsiedzi zorientują się w porę.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.