Podczas dzisiejszego krótkiego spotkania z dziennikarzami, Ilona Grędas-Wójtowicz, zastępca prezydenta Kołobrzegu ds. społecznych, poinformowała o sytuacji związanej z uchodźcami z Ukrainy na terenie Kołobrzegu, ale także okolicznych miejscowości, gdyż ostatecznie osoby te w dużej części i tak poszukują wsparcia na terenie miasta. Problem polega na tym, że poza zgłoszonymi osobami, które przyjeżdżają do nas, a na które czekają przygotowane miejsca, przyjeżdżają osoby, na które de facto nikt tu nie czeka. Kołobrzeżanie jadą na granicę i przywożą uchodźców z Ukrainy. - Jest też tak, że imało przyjechać 10 osób, a przyjeżdża 15 - dodaje Ilona Grędas-Wójtowicz i wyjaśnia, że sytuacja przez cały weekend jest bardzo dynamiczna. I to właśnie dlatego miasto podjęło decyzję, że w Hali Łuczniczce Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zrealizował punkt tymczasowy dla tych osób, które nie mają gdzie mieszkać. 36 miejsc ma pozwolić zaopiekować się takimi osobami, udzielić im wsparcia, noclegu, dać wyżywienie. Jest również miejsce do zabaw dla dzieci. Powstanie także pomieszczenie, gdzie będą wyświetlane bajki.
Według naszych informacji, z granicy z Ukrainą przyjeżdżają samochody prywatne, ale także większe pojazdy - busy, które przewożą uchodźców. Osoby te bardzo często pomijają obowiązujący łańcuch pomocy. Bywa i tak, że znajomi, którzy jadą do kogoś, kto ich w Kołobrzegu zaprasza, jadą razem z nimi w przekonaniu, że tu już wszystko czeka i tylu uchodźców ilu się przewiezie, na tylu po prostu czekają miejsca noclegowe. Ale tak nie jest i o tym mówi się od samego początku. Władze miasta nie chcą poruszać tego tematu, bądź wypowiadają się o tym delikatnie, bo nie chcą gasić zapału pomocy, jaki rozgorzał w sercach wielu kołobrzeżan. Dochodzi jednak do sytuacji, jak ta z piątku, gdy uchodźcy zostali wysadzeni przy jednym z hoteli, a kierowca sobie odjechał. Dziś w nocy, Ukraińcy zostali wysadzeni przy jednym ze sklepów. Pomogli im inni dobrzy ludzie. Pokazuje to jednak, że czasami dobre chęci i zapał przeradzają się w działanie pozbawione racjonalności. Otwierając dzisiejszy punkt, władze miasta chcą pomagać tym, którym z pomocą nieco przedobrzono. Warto podkreślić, że sytuacja na razie jest trudna, gdyż pomoc opiera się wyłącznie na działaniach samorządowców i mieszkańców, ich dobrej woli i środków publicznych, a także współpracy wielu osób, które w to wszystko się społecznie angażują.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.